Forum

Sens przetasowań taborowych

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Witam

Pytanie może idiotyczne, ale czytając różne doniesienia kolejowe co jakiś czas pojawiają się informacje o tym że z szoby X do szopy Y pojechała jednostka/lokomotywa taka a taka a w zamian przyjechało coś innego. Czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi jaki jest sens ciągania taboru przez całą Polskę. Po co się to odbywa? Zdarza się tak że Szczecin odda dobrą maszynę a w zamian przyjedzie trup?

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Kriz8

MC napisał(a):

> Pytanie może idiotyczne, ale czytając różne doniesienia > kolejowe co jakiś czas pojawiają się informacje o tym że > z szoby X do szopy Y pojechała jednostka/lokomotywa taka a > taka a w zamian przyjechało coś innego. Czy jest ktoś w > stanie powiedzieć mi jaki jest sens ciągania taboru przez > całą Polskę. Po co się to odbywa? Zdarza się tak że > Szczecin odda dobrą maszynę a w zamian przyjedzie trup?

Jeżeli chodzi o SPOT'y, czyli En57-20xx, to ich wymiany mają na celu skoncentrowanie w jednym miejscu pojazdów zmodernizowanych przez konkretny zakład (u nas po Pesie Bydgoszcz). Serwis nie musi jeździć po całej Polsce, maszyniści i warsztatowcy też mają lepiej (w zależności od zakładu modernizującego pojawiają się różnice w rozmieszczeniu kontrolek na pulpicie, a także rozplanowanie pewnych rzeczy w szafie NN). Taka wymiana akurat ma sens. A jak coś przyjdzie, to coś musi odejść, i dlatego za "otrzymane" SPOT'y do Wrocławia i Katowic poszły jednostki o dość podobnym stanie, wszystkie 3 w ostatnich latach przeszły naprawę główną połączoną z modernizacją wnętrza i części aparatury. Natomiast ostatnia wymiana EN57-957 za EN57-1952 jest trochę dziwna, obie niedawno przeszły naprawę rewizyjną, i prezentują się dość dobrze, zobaczymy jak 957 będzie się sprawowała na szlaku. Nadmienić można że w zamian za jednostkę 14-letnią, otrzymaliśmy 34-letnią ;-). Czasami też przekazania pojazdów spowodowane są brakami sprawnego taboru w jakimś zakładzie, przy równoczesnym nadmiarze gdzie indziej. Ale ostatnio na nadmiar jednostek to chyba tylko PR Białystok może narzekać ;-).

-- Re re kum kum...

Pokemony atakują...

wysłane przez Marcel

Wszystko fajnie pięknie tylko jak w środku prezentuje się ta 957 bo 1952 to jednym słowem pewien luksus i dość wysoki standard (mięciutkie "siedzonka"). Jeżeli 957 po modernie będzie miała siedzenia "sztywne" to nie widzę sensu takiej zamiany, dostaliśmy złom i tyle. Tak przy okazji się spytam co się dzieje "siostrą" - 1951, dawno jej nie widziałem? :)

wysłane przez Kriz8

Marcel napisał(a):

> Wszystko fajnie pięknie tylko jak w środku prezentuje się > ta 957 bo 1952 to jednym słowem pewien luksus i dość > wysoki standard (mięciutkie "siedzonka"). Jeżeli 957 po > modernie będzie miała siedzenia "sztywne" to nie widzę > sensu takiej zamiany, dostaliśmy złom i tyle.

957 ma siedzenia skajowe, oczywiście w przedziale 1 klasy są miękkie ;-). Ogólnie wizualnie 957 wygląda dobrze, zobaczymy jak z jej stanem technicznym.

> Tak przy okazji się spytam co się dzieje "siostrą" - > 1951, dawno jej nie widziałem? :)

Ja ostatnio ją widziałem gdzieś z miesiąc temu. Zresztą i dla niej przyszła pora na rewizję, więc możliwe że stoi w jakimś ZNTK. Wkrótce nie będzie śladu po pomarańczowych jednostkach w PR Szczecin.

-- Re re kum kum...

Pokemony atakują...