Forum

Dlaczego zniknęły wagony restauracyjne w pociągach

wysłane przez MarcinB

Dziwię się, że zrezygnowano z wagonów restauracyjnych w pociągach dalekobieżnych. Dość często podróżuję "Włókniarzem" i bardzo mi brakuje wagonu warsu w składzie. Nie mówię, że byłem częstym klientem, ale świadomość, że mogę sobie kupic herbatę, kawę lub czerstwą kanapkę była budująca, a teraz muszę termos z domu zabierać. No cóż, tyle się gada, ze PKP PR próbują zdobyć klientów, ale chyba nie tą drogą. Ja nie zawsze zdążę zrobić sobie kanapki na drogę, na szczęście jest fast food na dworcu w Poznaniu. Nie lubię tego żarcia, ale czasami nie mam wyjścia
Mr_Reaper napisał(a):

> Dziwię się, że zrezygnowano z wagonów restauracyjnych w > pociągach dalekobieżnych. Dość często podróżuję > "Włókniarzem" i bardzo mi brakuje wagonu warsu w > składzie.

Tutaj skargę trzeba prędzej kierować do Warsu niż do Przewozów Regionalnych. Najprawdopodobniej dla Warsu było nieopłacalne utrzymywanie tego wagonu w tym pociągu.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Mareczek napisał(a):

> Tutaj skargę trzeba prędzej kierować do Warsu niż do > Przewozów Regionalnych. Najprawdopodobniej dla Warsu było > nieopłacalne utrzymywanie tego wagonu w tym pociągu.

Wiem, ale zapytałem się was, bo może wiecie więcej. Poza tym juz chyba nie ma wagonów restauracyjnych warsu. Pewnie przejęli je prywatni ajenci. Miałem mozliwość przejechania się chyba "Odrą" na trasie Szczeci-Kutno i wagon restauracyjny podłączono dopiero w poznaniu. Fakt cały czas po składzie krążyła super atrakcyjna kobieta oferująca kawę i herbatę, oraz batonik gratis, ale obiadu zjeść nie mogłem. Nie chodzi mi o to, że muszę mieć wszystko pod ręką, ale płacąc razy dwa za podróż to wymagam cuś więcej
Mr_Reaper napisał(a):

> Miałem mozliwość przejechania się chyba "Odrą" na trasie > Szczeci-Kutno i wagon restauracyjny podłączono dopiero w > poznaniu. Fakt cały czas po składzie krążyła super > atrakcyjna kobieta oferująca kawę i herbatę, oraz batonik > gratis, ale obiadu zjeść nie mogłem. > Nie chodzi mi o to, że muszę mieć wszystko pod ręką, ale > płacąc razy dwa za podróż to wymagam cuś więcej

Akurat z Odrą jest tak, że jest to pociąg łączony - w Poznaniu z grupą szczecińską i wrocławską. O ile dość dużo zabawy jest przy łączeniu grup (rozłączanie przebiega zdecydowanie szybciej) to co by było gdyby trzeba było jeszcze się bawić z jednym wagonem (odłączyc, odstawić, dopiero po tym podstawić wagony z drugiej grupy). Nie wyobrażam też sobie aby w jednym pociagu jechały dwa Warsy.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
Mareczek napisał(a):

Akurat z Odrą jest tak, że jest to pociąg łączony - w Poznaniu > z grupą szczecińską i wrocławską. O ile dość dużo zabawy > jest przy łączeniu grup (rozłączanie przebiega zdecydowanie > szybciej) to co by było gdyby trzeba było jeszcze się bawić z > jednym wagonem (odłączyc, odstawić, dopiero po tym podstawić > wagony z drugiej grupy). Nie wyobrażam też sobie aby w jednym > pociagu jechały dwa Warsy.

Ja to rozumiem, ale śmieszne jest tłumaczenie super fajnej blondynki, na pytanie: czy jest coś do zjedzenia?, oczywiście, polecamy panu nasz batonik.... O tym mówie marku. Podróż ze Szczecina do Poznania trwa około 2,5 godziny. I najprawdopodobniej znajdują sie tam ludzie zawiedzeni że bufet dopiero od Poznania.
Mr_Reaper napisał(a):

>. Poza tym > juz chyba nie ma wagonów restauracyjnych warsu. Pewnie przejęli > je prywatni ajenci.

Wszystkie wagony należą do spółki WARS, obsługują je ajenci.

> Miałem mozliwość przejechania się chyba "Odrą" na trasie > Szczeci-Kutno i wagon restauracyjny podłączono dopiero w > poznaniu.

Dlatego, że znajduje się on w części wrocławskiej tego pociągu.

-- Witam! Proszę przygotować bileciki do kontroli! :))