Forum
Pech, że zamknięte
wysłane przez merope
wysłane przez Marcel
> No ok, rozumiem, zdarzają się wypadki losowe, bądzmy > ludźmi, ale skoro miały być otwarte trzy kasy, a jedna z > pań kasjerek wzięła urlop na żadnia, to gdzie podziła > się jeszcze jedna otwarta kasa?
Otwarta jest jeszcze kasa IC ale nie wiedzieć czemu w tym kraju ludzie wolą zrobić z byle g... sensację. Być może nazwa IC odstrasza, być może ludzie sądzą że jak kasa IC to tylko bilety IC, nie wiem. W każdym bądź razie z jednej strony ułatwia mi to zakup biletu, bo przed tą kasą prawie wcale nie ma kolejek. Identyczna sytuacja we Wrocławiu (koniec długiego weekendu majowego) - wbiegam na dworzec mam 3 minuty do pociągu pospiesznego do Słupska, przed kasami PRu kilometrowe kolejki, idę dalej do kas IC a tam pusto, kupuję bilet i z uśmiechem na twarzy mijają zdenerwowanych petentów kas PRu, zdążam ulokować się w moim pociągu. I tak już 3-ci rok z rzędu :)
wysłane przez Lukasy
> Identyczna sytuacja we Wrocławiu [i ciach]
W Szczecinie do niedawna też tak było, że do kasy IC stali albo biznesmeni, albo obeznani. Co z tego, że JAK WÓŁ wiszą informacje, że kasa prowadzi sprzedaż wszystkich biletów komunikacji krajowej? Przecież można później na coś ponarzekać...
-- Baczność! Dozorca w wagonie!
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> W Szczecinie do niedawna też tak było, że do kasy IC stali > albo biznesmeni, albo obeznani. Co z tego, że JAK WÓŁ wiszą
W sumie to dalej jest. Ostatnio jak na głównym kupowałem bilet to właśnie w IC i bez problemu, podczas gdy do PR były straszne kolejki. Ale to tak wszędzie. Ktoś pisał o Wrocławiu, to samo w Bydgoszczy, Kaliszu, Grudziądzu...
-- jednym słowem - Volvo
wysłane przez Lukasy
> ... Kaliszu, Grudziądzu...
A tu są kasy InterCity?
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> A tu są kasy InterCity?
No jak jest teraz to szczerze mówiąc nie wiem, ale były kasy oblepione logo PKP IC więc i do dzisiaj pewnie są.
wysłane przez Lukasy
> No jak jest teraz to szczerze mówiąc nie wiem, ale były > kasy oblepione logo PKP IC więc i do dzisiaj pewnie są.
A jak dawno były?
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> A jak dawno były?
W zeszłe wakacje.
wysłane przez BatiX 14
> No jak jest teraz to szczerze mówiąc nie wiem, ale były kasy > oblepione logo PKP IC więc i do dzisiaj pewnie są.
Z Grudziądza można dojechać do: Laskowic Pomorskich, Wierzchucina, Torunia, Brodnicy, Czerska, Malborka, Bydgoszczy, Działdowa, Kołobrzegu i Warszawy, przy czym wszystko to pociągi osobowe za wyjątkiem jednego pospiesznego, który łączy dwa ostatnie miasta. Po co więc byłaby tam kasa IC? Poza tym o ile dobrze widziałem Grudziądz nie jest w ogóle zelektryfkowany.
wysłane przez Lukasy
> Poza tym o ile dobrze widziałem Grudziądz nie jest w > ogóle zelektryfkowany.
No a Żagań jest? Nie jest. I ma pociąg klasy EuroCity. To w niczym nie przeszkadza ;) No i Grudziądz... akurat jest zelektryfikowany... jeśli chodzi o tramwaje oczywiście :P
-- Baczność! Dozorca w wagonie!
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> Z Grudziądza można dojechać do: Laskowic Pomorskich, Wierzchucina, > Torunia, Brodnicy, Czerska, Malborka, Bydgoszczy, Działdowa, > Kołobrzegu i Warszawy, przy czym wszystko to pociągi osobowe za > wyjątkiem jednego pospiesznego, który łączy dwa ostatnie miasta. Po
I co to ma do rzeczy?
> co więc byłaby tam kasa IC?
Po to, że PR i PIC to dwie różne firmy a kasy PR nie zawsze są w stanie sprzedawać bilety z rezerwacją wymaganą w pociagach PICu. Sam przeżyłem to w Łęczycy. Do Kutna (gdzie przesiadałem się na IC) musiałem jechać dużo wcześniej, żeby kupić bilet na Chrobrego (bo w Łęczycy się nie dało) chociaż był pasujący pociąg później... Grudziądz jest sporym miastem i ludzie mogą chcieć jeździć też i pociągami spółki IC.
> Poza tym o ile dobrze widziałem > Grudziądz nie jest w ogóle zelektryfkowany.
To też nie wiem co ma do rzeczy - do Łeby jest sezonowe IC, na Hel Exy i tam też jeżdżą spalinowe, więc wytłumacz mi proszę o co chodzi?
-- jednym słowem - Volvo
wysłane przez MarcinB
[ciach] Tu masz rację, jak kiedyś w Łodzi kupiłem bilet na "Mewe" to konduktor w rzeczonym pociągu się nogą przeżegnał.