Forum

"Lokomotywa" nierekordowa

Około 50 osób jednocześnie wyrecytowało wczoraj na szczecińskim Dworcu Głównym wiersz Juliana Tuwima. To o 84 mniej niż 2 czerwca w Stargardzie.

wysłane przez marko 4

Muszę powiedzieć, że to wszystko wina braku reklamy. Gdyby ta impreza była odpowiednio zareklamowana zapewne przyszłoby więcej osób. Już dziś było widać różnicę między wczorajszym i dzisiejszym dniem. Znakomita większość obecnych dziś osób narzekała również na brak informacji i twierdziła, że zupełnie przypadkiem się o niej dowiedziała np. z wieczornej Kroniki i dzisiejszej Gazety Wyborczej.

-- Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię - (c)G.S.Patton
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez kajetansz 65

marko napisał(a):

> Muszę powiedzieć, że to wszystko wina braku reklamy. Gdyby > ta impreza była odpowiednio zareklamowana zapewne > przyszłoby więcej osób. Już dziś było widać różnicę > między wczorajszym i dzisiejszym dniem. Znakomita > większość obecnych dziś osób narzekała również na > brak informacji > i twierdziła, że zupełnie przypadkiem się o niej > dowiedziała np. z wieczornej Kroniki i dzisiejszej Gazety > Wyborczej.

Swoją drogą we wczorajszej (piątkowej) "Gazecie Wyborczej" była informacja również. Inną rzeczą jest to, że na imprezie cały czas spotykałem miłośników bądź to kolei czy komunikacji miejskiej.

Inną rzeczą może być sobotnia pogoda. Kto był w pierwszej turze podnoszenia mostu na Regalicy mógł aurę poczuć na własnej skórze. W sumie całe szczęście, że deszcz mocniej nie padał. Nie zmienia to faktu, że pogoda mogła wielu odstraszyć.

To powyższe i tak nie zmieni faktu, ze impreza jest bardzo ciekawa i jutro też się wybieram, tym razem do nastawni.

-- Штирлиц

Штирлиц

wysłane przez marko 4

Stirlitz napisał(a):

> Inną rzeczą jest to, że na > imprezie cały czas spotykałem miłośników bądź to kolei > czy komunikacji miejskiej.

Ja też spotkałem kilku MKMów i MIKOLI ale jednak przeważali zwykli ludzie ciekawi kolei i drezyn (aż dziw, że jeszcze tacy są w tym kraju).

> Inną rzeczą może być sobotnia pogoda. Kto był w pierwszej > turze podnoszenia mostu na Regalicy mógł aurę poczuć na > własnej skórze. W sumie całe szczęście, że deszcz mocniej > nie padał. Nie zmienia to faktu, że pogoda mogła wielu > odstraszyć.

Pogoda była okropna do południa. Jesli chodzi o opad deszczu na moście to po wejściu do szynobusu mój aparat odmawiał posłuszeństwa więc trochę mu dało w kość. Współczuję też dwóm adminom KOMiSu, którzy wyjątkowo mocno zmokli ;)

> To powyższe i tak nie zmieni faktu, ze impreza jest bardzo > ciekawa i jutro też się wybieram, tym razem do nastawni.

Zgadza się. Impreza jest ciekawa. Można porozmawiać z kolejarzami i naprawdę wiele się dowiedzieć o ich codziennej pracy i o tym jak kiedyś kolej wyglądała. Oczywiście żeby się dowiedzieć trzeba samemu zebrac się na odwagę i do nich zagadać. Odniosłem wrażenie, że część ludzi się bała ;-). Nastawnię również gorąco polecam zwiedzić. Po wizycie proponuję przejechać się na jakąś inną nastawnię w Szczecinie i porównać warunki pracy dyżurnych z Sg i dyżurnych z innych posterunków (można przeżyć szok).

-- Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię - (c)G.S.Patton
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Mareczek 5

marko napisał(a):

> Ja też spotkałem kilku MKMów i MIKOLI ale jednak przeważali > zwykli ludzie ciekawi kolei i drezyn (aż dziw, że jeszcze tacy > są w tym kraju).

Głównie frajda dla dzieciaków ale i rodzice (szczególnie mamy) dowiedzą się paru rzeczy, np. nad częścią ruchomą mostu na Regalicy nie płynie frakcja :D

> Pogoda była okropna do południa. Jesli chodzi o opad deszczu na > moście to po wejściu do szynobusu mój aparat odmawiał > posłuszeństwa więc trochę mu dało w kość. Współczuję > też dwóm adminom KOMiSu, którzy wyjątkowo mocno zmokli ;)

Dużo osób było na pierwszym przejeździe? Zauważyłem, że liczba miejsc na przejazd=liczba miejsc siedzących w szynobusie.

> Zgadza się. Impreza jest ciekawa. Można porozmawiać z > kolejarzami i naprawdę wiele się dowiedzieć o ich codziennej > pracy i o tym jak kiedyś kolej wyglądała. Oczywiście żeby > się dowiedzieć trzeba samemu zebrac się na odwagę i do nich > zagadać. Odniosłem wrażenie, że część ludzi się bała > ;-).

Mnie bardzo zaskoczyła prezentacja Informatyki i Telekom. Ta pierwsza za wystawienie biletu z ręcznego automatu (szkoda że u nas są tylko na pokaz, skoro za miedzą to norma) natomiast ta druga za możliwość zadzwonienia do znajomych za friko z wagonu (co wykorzystał prezes STMKM rozmawiając przez ok. 10 minut z ciotką ze Szwecji) :D

PR się trochę schował z swoim "kibelku" natomiast na łatwizne poszło IC, podstawiając wagony do prezentacji z "Odry" na jakieś 3 godzinki (po co na Zaleskie odstawiać ;>)

> Nastawnię również gorąco polecam zwiedzić. Po wizycie > proponuję przejechać się na jakąś inną nastawnię w > Szczecinie i porównać warunki pracy dyżurnych z Sg i > dyżurnych z innych posterunków (można przeżyć szok).

Należy podkreślić, że normą jest praca na tych zwykłych nastawnia a nie jak na Sg :)

-- "Proszę Państwa, mamy muchę w studiu! Może chce z nami pograć?" - (C) Paweł Orleański podczas teleturnieju "Lingo"

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

wysłane przez marko 4

Mareczek napisał(a):

> Dużo osób było na pierwszym przejeździe? Zauważyłem, że > liczba miejsc na przejazd=liczba miejsc siedzących w szynobusie.

Było mniej więcej tyle ile miejsc siedzących - czyli tak jak widziałeś ;-)

> PR się trochę schował z swoim "kibelku" natomiast na łatwizne > poszło IC, podstawiając wagony do prezentacji z "Odry" na > jakieś 3 godzinki (po co na Zaleskie odstawiać ;>)

"Odrę" odstawili na Łęgi po zakończeniu imprezy. W soboty "Odra" przecież do Warszawy nie jeździ... ;-)

> Należy podkreślić, że normą jest praca na tych zwykłych > nastawnia a nie jak na Sg :)

No zgadza się. Pani oprowadzająca wypowiadała się, że aby zostać dyżurnym na Sg trzeba mieć autoryzację przynajmniej na kilku posterunkach w naszym okręgu. Czyli aby tam trafić trzeba popracowac ładnych parę latek ;-).

-- Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię - (c)G.S.Patton
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Mareczek 5

marko napisał(a):

> Było mniej więcej tyle ile miejsc siedzących - czyli tak jak > widziałeś ;-)

Widać ludzie poszli z poświęceniem :>

> "Odrę" odstawili na Łęgi po zakończeniu imprezy. W soboty > "Odra" przecież do Warszawy nie jeździ... ;-)

Fakt.

> No zgadza się. Pani oprowadzająca wypowiadała się, że aby > zostać dyżurnym na Sg trzeba mieć autoryzację przynajmniej na > kilku posterunkach w naszym okręgu. Czyli aby tam trafić trzeba > popracowac ładnych parę latek ;-).

Hyhyhyhy. A jak lądujesz na Sg to na stałe, czy dostajesz ten zaszczyt raz na jakis czas?

-- "Proszę Państwa, mamy muchę w studiu! Może chce z nami pograć?" - (C) Paweł Orleański podczas teleturnieju "Lingo"

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

wysłane przez marko 4

Mareczek napisał(a):

> Hyhyhyhy. A jak lądujesz na Sg to na stałe, czy dostajesz ten > zaszczyt raz na jakis czas?

Coś mi się wydaje, że to na stałe tam jest bo dyżurni z którymi miałem praktyki dalej tam pracują.

-- Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię - (c)G.S.Patton

wysłane przez Iwo

marko napisał(a):

> i twierdziła, że zupełnie przypadkiem się o niej > dowiedziała np. z wieczornej Kroniki i dzisiejszej Gazety > Wyborczej.

A to nie jest reklama? Jak Twoim zdaniem powinna ona wyglądać?

-- Strzeż tajemnicy państwowej i służbowej ! -- Niemierzyńska - Arkońska. Stan śmierci klinicznej.

wysłane przez marko 4

Iwo napisał(a):

> A to nie jest reklama? Jak Twoim zdaniem powinna ona > wyglądać?

Tak, tylko, że bicie rekordu było w piątek, a ludzie dowiedzieli się o tym w piątek wieczorem z Kroniki i z sobotniej GW. Także dla mnie to reklama trochę po fakcie. -- Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami, bo ja tego nie zrobię - (c)G.S.Patton
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Luke_Police  163

marko napisał(a):

> Tak, tylko, że bicie rekordu było w piątek, a ludzie > dowiedzieli się o tym w piątek wieczorem z Kroniki i z > sobotniej GW. Także dla mnie to reklama trochę po fakcie.

Powiem szczerze, że gdyby nie moje zainteresowania, to w ogóle bym się nic nie dowiedział, że taka impreza się odbyła. Informowanie o tego typu imprezach otwartych ogólnie leży na deskach w naszym mieście. Wszystkich interesuje tylko zysk, na reklamy Tall Ships Races kasy nie żałują, podobnie jak na badziewiaste "Dni Morza". Wystarczyłoby ogłoszenie do gazety, przykłądowej kroniki i kilka plakatów na mieście, to chyba tak wiele nie kosztuje. Inna sprawa, że nawet wiedząc o imprezie nie mogłem przybyć z uwagi na nawał pracy charakterystyczny dla końca semestru na studiach.

-- #1184 to mój ulubiony Ikarus w Szczecinie.

Technik serwisu :)