Forum

Wypadek w Dabiu: Zawiniła ekipa z drezyny

Tak o sobotnim wypadku kolejowym mówią kolejarze. Drezyna, którą jechało trzech pracowników PKP (tylko jeden był trzeźwy), nie miała prawa wjechać na tor, którym poruszał się pociąg pasażerski.

wysłane przez Bauer

Zaskakujące? Dla mnie akurat nie, tym bardziej że żyjemy w Polsce. Nic już mnie nie zdziwi pod tym względem. Raz były prezydent się schlał i bełkotał przez kamerą robiąc wstyd, raz po raz piją dróżnicy i zapominają opuszczać zapór a teraz jakaś ekipa drezyny sobie dała ognia. A co...

-- "Buenos Aires miało szybsze buty, prawda, he he he" (c) by Jacek Gmoch

wysłane przez MarcinB

Bauer napisał(a):

> Zaskakujące? Dla mnie akurat nie

Że posłużę się cytatem ...Więc chlajmy teraz do dna to co się da Niech w koło kreci się świat I ze sto lat...

Panie Bauer, z takim podejściem jak Pan to my daleko nie zajedziemy. Takie zachowania trzeba piętnować. Mówić o nich. Nie zwalać, że to Polska. Nie mówię, że jakoś usprawiedliwiasz tych gnoi, bo tak na pewno nie jest. Lecz piętnujmy wyrzutków. Ich miejsce jest na Ku Słońcu. Oby tylko ich!!

-- Kaczki są nam potrzebne, jak głuchemu walkman... (c) O.S.T.R.

wysłane przez Bauer

Mr_Reaper napisał(a):

> Niech w koło kreci się świat

To chyba będzie 'błędne koło"...

> Panie Bauer, z takim podejściem jak Pan to my daleko nie > zajedziemy. Takie zachowania trzeba piętnować.

Tyle lat już piętnujemy a tu ciągle to samo... Ja się pytam gdzie ludzie mają mózg?! Wystarczy spojrzeć na liczby złapanych kierowców w długie weekendy i się człowiekowi scyzoryk w kieszeni otwiera...

> Mówić o nich.

Może ambona w kościele? :D Pomysł niekonwencjonalny ale ciekawy.

> Ich miejsce jest na Ku Słońcu. Oby > tylko ich!!

Może to by jakaś nauczka była...

-- "Buenos Aires miało szybsze buty, prawda, he he he" (c) by Jacek Gmoch

wysłane przez Lukasy

Bauer napisał(a):

[ciach]

Odnośnie picia w pracy, to jest tak, że jedna czarna owca przypina łatkę reszcie stada, więc proszę - nie mów, że "raz po raz piją dróżnicy". Zapewne zarzucisz mi, że bronię "swojej firmy". Jednak od początku mojej pracy na kolei przejazd do nadzoru mam bezpośrednio albo pośrednio. Żaden z moich współpracowników nigdy mnie nie zawiódł, więc o czymś to jednak świadczy.

A to, że raz na jakiś czas jest głośno, bo dróżnik się napił, albo konduktor kogoś okradł, to inna sprawa, gdzie odpowiedzią jest moje pierwsze zdanie.

homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/

wysłane przez Bauer

Lukasy napisał(a):

> Zapewne zarzucisz mi, że > bronię "swojej firmy".

Nic z tych rzeczy... Teraz widzisz jak się rodzą stereotypy.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Bauer napisał(a):

> [ciach]

Chciałbym przypomnieć wszystkim, że osobom tym mogą zostać postawione zarzuty spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym oraz wykonywania pracy w stanie nietrzeźwości. Niestety również dziwną sytuację mamy z tak zwanym dopuszczeniem, robotników do pracy. Ogólnie panujący strach i "krycie", mógł doprowadzić do tragedii.

-- ---
Dyżurny Ruchu - "od urodzenia"

wysłane przez Lukasy

ISDR_Xav napisał(a):

> Chciałbym przypomnieć wszystkim, że osobom tym mogą zostać > postawione zarzuty spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu > lądowym oraz wykonywania pracy w stanie nietrzeźwości.

Przy takim nagłośnieniu sprawy przez media pozostaje tylko paragraf 52 i papa.

homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/