Forum

Według mnie całkowita likwidacja kategorii Ekspres jest złym krokiem. Szczecin posiada 3 dzienne komfortowe połączenia z Warszawą, a Mewa jest jedyną alternatywą dla osób, które nie chcą bardzo wczesnym rankiem wyjeżdżać do stolicy (Chrobry) lub pod wieczór (Prus). Cena faktycznie jest nieznacznie niższa od biletów na IC, ale tak naprawdę to mało istotne, bo pasażerowie którzy chcą zaoszczędzić na bilecie i tak mają przyzwoitą siatkę tańszych połączeń pod postacią pociągów pośpiesznych i Gałczyńskiego (na przykładzie tego dojazdu do Warszawy). Przebolałbym jeszcze tę Mewę, gdyby zestawienie wagonowe nie uległo zmianie. Przypuszczam jednak, że możemy się pożegnać ze zmodernizowanymi dwójkami z 6 fotelami/przedział; może chociaż bezprzedziałowa rowerówka zostanie.

Jednocześnie nie neguję całkowicie tego pomysłu. Pasażerowie niektórych Ekspresów w tym kraju mogą się czuć nieco dyskryminowani płacąc niemałe pieniądze za niski komfort (EX Małopolska i zapewne jeszcze wiele innych pociągów, które są zestawiane z wagonów charakterystycznych dla zwykłych pośp/TLK).

Podsumowując - pomysł ogarnięcia tego bałaganu na kółkach jest jak najbardziej trafiony, bo pasażer może się czuć nieco zdezorientowany widząc na tablicach "jakieś dziwne, różne kategorie z kosmosu" jak P/TLK/EX/IC etc. ale jednocześnie ta PEŁNA likwidacja EX-ów trochę boli - niektóre miasta stracą dobre, alternatywne połączenia ze stolicą...