Forum

Odwołane pociągi

W związku ze sporem pomiędzy Przewozami Regionalnymi a PKP PLK w dniu dzisiejszym odwołanych zostało 48 pociągów spółki. W naszym regionie na torach nie pojawią się: IR "Mewa" (do/z Warszawy Wschodniej), IR "Barbakan" do/z Krakowa Głównego), IR "Portowiec" (do/z Warszawy Wschodniej) oraz IR "Albatros" (do/z Gdyni Głównej). Pełna lista odwołanych pociągów znajduje się na stronie Przewozów Regionalnych.

wysłane przez zack1989 12

To jest jakiś żart. Nie wiem jak można kazać dłużnikowi oddać pieniądze poprzez skazanie go na mniejszy zarobek. Poza tym obie firmy są spółkami państwowymi więc tym bardziej nie widzę powodu do takiego zachowania. A tak na marginesie- PLK kazało odwołać pociągi, ale czy zakazało uruchamiać nowe?

"Jeżeli Twój tramwaj nie przyjeżdża upewnij się, że nie uciekł Ci przystanek"

wysłane przez MaK

zack1989 napisał(a):

> To jest jakiś żart. Nie wiem jak można kazać dłużnikowi > oddać pieniądze poprzez skazanie go na mniejszy zarobek. > Poza tym obie firmy są spółkami państwowymi więc tym > bardziej nie widzę powodu do takiego zachowania. > A tak na marginesie- PLK kazało odwołać pociągi, ale czy > zakazało uruchamiać nowe?

A z jakiej to racji miałoby kazać uruchomić nowe pociągi spółce, która za obecne pociągi nie płaci? Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich przywileje? Po drugie. Nikt nie mówi głośno o tym, jak PLK chciała się dogadać z Przewozami Regionalnymi. Najpierw prosili, zapłaćcie. Potem kazali.

Kiedy to nie poskutkowało, kazali ograniczyć pracę przewozową we własnym zakresie, czytaj, sami określcie które pociągi są nie rentowne i skoro was na nie nie stać, to je odwołajcie. To także nie poskutkowało. Więc, jeżeli nie było żadnych skutków z poprzednich działań, PLK ostro zadecydowała. Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je zablokowała.

Po trzecie. Jeżeli masz sklep i nie zapłacisz za prąd. To czy ENEA będzie patrzała, że bez prądu gorzej będzie Tobie oddać pieniądze? Nie. Przyjdzie Pan Inkasent, jeżeli nie otrzyma pieniędzy to odetnie kabelek.

Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.

-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...

wysłane przez MarcinB

MaK napisał(a):

> A z jakiej to racji miałoby kazać uruchomić nowe pociągi > spółce, która za obecne pociągi nie płaci? > Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały > same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich > przywileje? > Po drugie. Nikt nie mówi głośno o tym, jak PLK chciała się > dogadać z Przewozami Regionalnymi. Najpierw prosili, > zapłaćcie. Potem kazali.

Na początku zaznaczę, iż też uważam, że PR powinno płacić. Rozumiem Ciebie Marcin, że jako pracownik PLK nie możesz pisać inaczej, ale odpowiedz mi na pytanie, z czego PR ma zapłacić? To że zadłużenie PR wynosi ca 400mln PLN, wynika bezpośrednio z nieudanej reformy profesorka "duperelka". Ja się pytam, gdzie jest to oddłużenie spółki po przekazaniu jej marszałkom, gdzie są te tereny i bazy, które PKP miało przekazać PR aportem? Na dzień dzisiejszy to PR musi płacić za w/w wiele milionów, a de facto płaci za to co im się należy. Cała ta reforma to jedno wielkie nieporozumienie.

> Kiedy to nie poskutkowało, kazali ograniczyć pracę > przewozową we własnym zakresie, czytaj, sami określcie > które pociągi są nie rentowne i skoro was na nie nie stać, > to je odwołajcie. To także nie poskutkowało. Więc, jeżeli > nie było żadnych skutków z poprzednich działań, PLK ostro > zadecydowała. > Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je > zablokowała.

Ale przecież PR przesłali listę pociągów do zatrzymania, tylko nie w smak to było grupie PKP, wszak nie umieścili w niej pociągów przynoszących zyski, a będących solą w oku PIC, czyli InterREGIO. To PLK uwaliła prawie wszystkie IR bo pewnie w PKP mieli taki sen.

> Po trzecie. Jeżeli masz sklep i nie zapłacisz za prąd. To > czy ENEA będzie patrzała, że bez prądu gorzej będzie Tobie > oddać pieniądze? Nie. Przyjdzie Pan Inkasent, jeżeli nie > otrzyma pieniędzy to odetnie kabelek.

Masz rację, ale ja się dalej pytam, gdzie są pieniądze PR?? Mam nadzieję, że całą sprawą zainteresuje się prokuratura. Bo cała ta reforma, to polegała na wyprowadzeniu co wartościowszych składników majątku spółki PKPPR do PIC. Dlaczego PIC przejął wszystkie "budynie" pozostałe EU/EP-07, zmodernizowane wagony (które tak de facto niszczeją na bocznicach, rozkradane i dewastowane przez bezdomnych), ED-74... , a faktury za wszystko spływały na konto PR ?? Dlaczego obecny szef PKP domaga się spłaty zadłużenia PR, które powstało głównie za czasów gdy był szefem rady nadzorczej PKPPR? Dlaczego ludzie kiedyś związani z PKPPR i bezpośrednio odpowiedzialni za długi tej spółki, są teraz związani z grupą PKP i żądają spłaty długów, które sami narobili?? Dlaczego nie oddłużono PR po reformie, a kazano płacić za należne im bazy? Takich pytań jest wiele. Prawda pewnie jak zawsze znajduje się po środku, ale skłaniam się do wersji iż to Szafrańskiemu (szkoda człowieka, bo pasjonat i fachowiec, a dał się wmanewrować w głupie gierki)nakazano uwalenie IR pod byle pretekstem. Przecież te zadłużenia zawsze były, często jeszcze większe i bardziej przeterminowane, ale nie blokowano pociągów. To że PIC też grozi uwalenie paru TLK to tylko jest listek figowy. PIC i tak chciał likwidować parę połączeń TLK, które są deficytowe, ale im zablokują te które oni sami wybiorą. Wtedy powiedzą że wicie, rozumicie, my chcieliśmy, ale PLK się nie zgodziło. I wilk syty i owca cała. A pytanie do Ciebie Marcin. Czy poprzez ograniczenie, a de facto uwalenie IR, Twój pracodawca coś zyska? Przecież wasze koszty stałe pozostaną na obecnym poziomie, tylko zyski się pomniejszą. PR jakie są takie są, ale z tego co wiem to starają się spłacać zadłużenie, teraz dostaniecie nic.

Czy dalej uważasz że analogia do sklepu jest właściwa?

> Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.

Też żywię taką nadzieję, dla dobra nas wszystkich. Kto chce niech jeździ do Warszawy "Prusem", a kto chce niech jeździ "Mewą" Taki jest rynek i to on kształtuje frekwencję.

BTW, pisze się patrzyła, a nie patrzała ;)

-- ...Jeśli nie potrafisz olśnić innych swoją inteligencją, oszołom ich swoją głupotą...

wysłane przez MaK

Mr_Reaper napisał(a):

[ciach]

Moja stopka będzie chyba najlepszą odpowiedzią na Twój post... Resztę pozostawię w milczeniu...

-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Po pierwsze Przewozy Regionalne nie są spółką państwą, ale samorządową. A PLK należy do Skarbu Państwa. To dość istotna różnica. Po drugie to nie takie proste, że oto mamy po jednej stronie firmę, która nie płaci rachunków i drugą firmę, która z tego powodu cierpi, bo jeszcze się ją nęka pytaniami czemu zablokowali pociągi.’ Przewozy Regionalne zostały wciśnięte samorządom z trupem w szafie w postaci solidnego zadłużenia, a przy okazji przed wyłączeniem z grupy PKP pozbawiono spółkę znacznej części taboru, którą za własne pieniądze (a nie grupy PKP) zmodernizowało. Kiedy PR zaczęły szukać sposobu na ratowanie firmy i weszły na dochodowy rynek dalekobieżny zaczął się lament PKP IC. Poparty przez pozostały beton PKP wsparty wiceministrem infrastruktury Juliuszem Engelhardtem (ze Szczecina zresztą). Co tym bardziej bulwersuje, że MI samo nie wywiązało się z zobowiązań wobec samorządów, które dostały na garb kolej. Od kilku miesięcy przy pomocy różnych paskudnych metod trwa zacięta walka o uwalenie InterRegio, które skutecznie (chociaż nie bez kłopotów, jeśli pamiętacie słynne lodowate pociągi) rozbiło monopol IC. Wystarczy zobaczyć jak poleciały ceny biletów.

Mam nadzieję, że PR tego wyjdą i IR wrócą na trasy. Bo skorzysta na tym tylko pasażer.

wysłane przez Lukasy

MaK napisał(a):

> Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały > same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich > przywileje?

Prywaciarze też nie płacili, a w grupie PKP nie są. A jeżdżą.

> Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je > zablokowała.

Na jakiej podstawie prawnej zarządca infrastruktury żąda zawieszenia konkretnych pociągów?

> Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.

Z punktu widzenia pasażera już jeden dzień takiego przestoju pozwoli na długotrwałe odwrócenie się od kolei.

homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/