Forum
Odwołane pociągi
wysłane przez zack1989 12
"Jeżeli Twój tramwaj nie przyjeżdża upewnij się, że nie uciekł Ci przystanek"
wysłane przez MaK
> To jest jakiś żart. Nie wiem jak można kazać dłużnikowi > oddać pieniądze poprzez skazanie go na mniejszy zarobek. > Poza tym obie firmy są spółkami państwowymi więc tym > bardziej nie widzę powodu do takiego zachowania. > A tak na marginesie- PLK kazało odwołać pociągi, ale czy > zakazało uruchamiać nowe?
A z jakiej to racji miałoby kazać uruchomić nowe pociągi spółce, która za obecne pociągi nie płaci? Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich przywileje? Po drugie. Nikt nie mówi głośno o tym, jak PLK chciała się dogadać z Przewozami Regionalnymi. Najpierw prosili, zapłaćcie. Potem kazali.
Kiedy to nie poskutkowało, kazali ograniczyć pracę przewozową we własnym zakresie, czytaj, sami określcie które pociągi są nie rentowne i skoro was na nie nie stać, to je odwołajcie. To także nie poskutkowało. Więc, jeżeli nie było żadnych skutków z poprzednich działań, PLK ostro zadecydowała. Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je zablokowała.
Po trzecie. Jeżeli masz sklep i nie zapłacisz za prąd. To czy ENEA będzie patrzała, że bez prądu gorzej będzie Tobie oddać pieniądze? Nie. Przyjdzie Pan Inkasent, jeżeli nie otrzyma pieniędzy to odetnie kabelek.
Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.
-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...
wysłane przez MarcinB
> A z jakiej to racji miałoby kazać uruchomić nowe pociągi > spółce, która za obecne pociągi nie płaci? > Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały > same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich > przywileje? > Po drugie. Nikt nie mówi głośno o tym, jak PLK chciała się > dogadać z Przewozami Regionalnymi. Najpierw prosili, > zapłaćcie. Potem kazali.
Na początku zaznaczę, iż też uważam, że PR powinno płacić. Rozumiem Ciebie Marcin, że jako pracownik PLK nie możesz pisać inaczej, ale odpowiedz mi na pytanie, z czego PR ma zapłacić? To że zadłużenie PR wynosi ca 400mln PLN, wynika bezpośrednio z nieudanej reformy profesorka "duperelka". Ja się pytam, gdzie jest to oddłużenie spółki po przekazaniu jej marszałkom, gdzie są te tereny i bazy, które PKP miało przekazać PR aportem? Na dzień dzisiejszy to PR musi płacić za w/w wiele milionów, a de facto płaci za to co im się należy. Cała ta reforma to jedno wielkie nieporozumienie.
> Kiedy to nie poskutkowało, kazali ograniczyć pracę > przewozową we własnym zakresie, czytaj, sami określcie > które pociągi są nie rentowne i skoro was na nie nie stać, > to je odwołajcie. To także nie poskutkowało. Więc, jeżeli > nie było żadnych skutków z poprzednich działań, PLK ostro > zadecydowała. > Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je > zablokowała.
Ale przecież PR przesłali listę pociągów do zatrzymania, tylko nie w smak to było grupie PKP, wszak nie umieścili w niej pociągów przynoszących zyski, a będących solą w oku PIC, czyli InterREGIO. To PLK uwaliła prawie wszystkie IR bo pewnie w PKP mieli taki sen.
> Po trzecie. Jeżeli masz sklep i nie zapłacisz za prąd. To > czy ENEA będzie patrzała, że bez prądu gorzej będzie Tobie > oddać pieniądze? Nie. Przyjdzie Pan Inkasent, jeżeli nie > otrzyma pieniędzy to odetnie kabelek.
Masz rację, ale ja się dalej pytam, gdzie są pieniądze PR?? Mam nadzieję, że całą sprawą zainteresuje się prokuratura. Bo cała ta reforma, to polegała na wyprowadzeniu co wartościowszych składników majątku spółki PKPPR do PIC. Dlaczego PIC przejął wszystkie "budynie" pozostałe EU/EP-07, zmodernizowane wagony (które tak de facto niszczeją na bocznicach, rozkradane i dewastowane przez bezdomnych), ED-74... , a faktury za wszystko spływały na konto PR ?? Dlaczego obecny szef PKP domaga się spłaty zadłużenia PR, które powstało głównie za czasów gdy był szefem rady nadzorczej PKPPR? Dlaczego ludzie kiedyś związani z PKPPR i bezpośrednio odpowiedzialni za długi tej spółki, są teraz związani z grupą PKP i żądają spłaty długów, które sami narobili?? Dlaczego nie oddłużono PR po reformie, a kazano płacić za należne im bazy? Takich pytań jest wiele. Prawda pewnie jak zawsze znajduje się po środku, ale skłaniam się do wersji iż to Szafrańskiemu (szkoda człowieka, bo pasjonat i fachowiec, a dał się wmanewrować w głupie gierki)nakazano uwalenie IR pod byle pretekstem. Przecież te zadłużenia zawsze były, często jeszcze większe i bardziej przeterminowane, ale nie blokowano pociągów. To że PIC też grozi uwalenie paru TLK to tylko jest listek figowy. PIC i tak chciał likwidować parę połączeń TLK, które są deficytowe, ale im zablokują te które oni sami wybiorą. Wtedy powiedzą że wicie, rozumicie, my chcieliśmy, ale PLK się nie zgodziło. I wilk syty i owca cała. A pytanie do Ciebie Marcin. Czy poprzez ograniczenie, a de facto uwalenie IR, Twój pracodawca coś zyska? Przecież wasze koszty stałe pozostaną na obecnym poziomie, tylko zyski się pomniejszą. PR jakie są takie są, ale z tego co wiem to starają się spłacać zadłużenie, teraz dostaniecie nic.
Czy dalej uważasz że analogia do sklepu jest właściwa?
> Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.
Też żywię taką nadzieję, dla dobra nas wszystkich. Kto chce niech jeździ do Warszawy "Prusem", a kto chce niech jeździ "Mewą" Taki jest rynek i to on kształtuje frekwencję.
BTW, pisze się patrzyła, a nie patrzała ;)
-- ...Jeśli nie potrafisz olśnić innych swoją inteligencją, oszołom ich swoją głupotą...
wysłane przez MaK
[ciach]
Moja stopka będzie chyba najlepszą odpowiedzią na Twój post... Resztę pozostawię w milczeniu...
-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...
wysłane przez (użytkownik usunięty)
Mam nadzieję, że PR tego wyjdą i IR wrócą na trasy. Bo skorzysta na tym tylko pasażer.
wysłane przez Lukasy
> Skończyła się dobroduszność. Przewozy Regionalne chciały > same wystąpić z grupy PKP. Więc czemu stosować dla nich > przywileje?
Prywaciarze też nie płacili, a w grupie PKP nie są. A jeżdżą.
> Wybrała pociągi, które dla PR-ów są najważniejsze i je > zablokowała.
Na jakiej podstawie prawnej zarządca infrastruktury żąda zawieszenia konkretnych pociągów?
> Miejmy tylko nadzieje, że jest to sytuacja chwilowa.
Z punktu widzenia pasażera już jeden dzień takiego przestoju pozwoli na długotrwałe odwrócenie się od kolei.
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/