Forum
"Totalny brak organizacji!". Pociągiem na lotnisko w...
wysłane przez torwid 67
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
wysłane przez Lukasy
> A może po prostu zrezygnować z tego niewypału, a tory > zaorać..?
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami!
homepage: http://lukasy.kolej.org.pl/
wysłane przez Mareczek 5
> A jeszcze jest kwestia opóźnienia samolotów, które PR ma > w głębokim poważaniu. W miniony piątek Liverpool był > opóźniony o ok. 30 min, samolot wylądował ok. 22.45. Ci, > którzy liczyli na pociąg rozpaczliwie wydzwaniali na > taksówki, po znajomych, niektórzy załapali się na > Followme. Bo po pociągu z 22.50 nie było już śladu.
Dwa podstawowe pytania: 1) Czy zarządca lotniska poinformował PKP o opóźnieniu lotu? 2) Czy godziny pracy maszynisty i kierownika pociągu pozwalają na dłuższe oczekiwanie pociągu?
Ponadto jak widzę po krótkiej analizie rozkładu, pociąg ten dowozi do stacji Szczecin Dąbie na nocny pociąg TLK do Warszawy. Całkiem możliwe, że z tego połączenia korzystają np. mieszkańcy Goleniowa, którzy chcieli pojechać dalej w kierunku Warszawy. Oni są gorsi?
Więc tutaj Tomek bym troszkę przyhamował i mocniej przeanalizował sprawę niż od razu piał. No i czemu PR mają być winne, że samolot się spóźnił z Liverpoolu? Oni mieli na to jakiś wpływ?
PS. A odnośnie samego artykułu, szkoda że wyszła taka lipa na codziennych połączeniach np. do Warszawy. Bo ten przykład z czarterem z Hurghady, jak to z czarterem, jego nie ma w podstawowym rozkładzie lotów to i ciężko zaplanować pod taki lot stały pociąg.
-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
wysłane przez torwid 67
> Dwa podstawowe pytania: > 1) Czy zarządca lotniska poinformował PKP o opóźnieniu > lotu? > 2) Czy godziny pracy maszynisty i kierownika pociągu > pozwalają na dłuższe oczekiwanie pociągu? > > Ponadto jak widzę po krótkiej analizie rozkładu, pociąg ten > dowozi do stacji Szczecin Dąbie na nocny pociąg TLK do > Warszawy. Całkiem możliwe, że z tego połączenia > korzystają np. mieszkańcy Goleniowa, którzy chcieli > pojechać dalej w kierunku Warszawy. Oni są gorsi? > > Więc tutaj Tomek bym troszkę przyhamował i mocniej > przeanalizował sprawę niż od razu piał. No i czemu PR mają > być winne, że samolot się spóźnił z Liverpoolu? Oni mieli > na to jakiś wpływ?
No ale przecież napisałem, że należałoby ująć w rozkładzie informację o braku możliwości oczekiwania na opóźniony samolot i podałem kilka wersji - m.in. o czasie pracy czy skomunikowaniu z innymi połączeniami. Bo wiem, że rozkład rozwalony w jednym miejscu powoduje komplikacje w innym. I nigdzie nie napisałem, że inni pasażerowie są gorsi. Odpowiedni dopisek w rozkładzie i wtedy pasażerowie samolotów nie mogą mieć pretensji, ani czuć się rozczarowani. Prosty zabieg, który niewiele kosztuje, a pozwoli uniknąć kłopotów. Dziwię się, że Czas reakcji nie atakuje jeszcze w tej sprawie PR, oni lubią takie "kwiatki", a dyrektor Chańko należy do ich ulubieńców :D
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
wysłane przez Bodek
Po pierwsze - ruch regionalny (w tym pociągi na / przez lotnisko) obsługiwany jest przez Przewozy Regionalne. Można ostatecznie ogólnie napisać "pociąg", a nie jak mantrę bezmyślnie powtarzać slogan "PKP" (dziennikarze - bądź co bądź światli ludzie, po 6 latach od zmiany powinni w końcu przyjąć to do wiadomości i nie wypisywać publicznie takich bzdur). Podsumowując - na lotnisko nie wjeżdża ŻADEN pociąg należący do PKP.
Po drugie - pani utyskująca na brak skomunikowania pociągu z samolotem z Hurgady (latającym raz na miesiąc, za każdym razem o innej porze, którego rozkład lotów znany jest tylko klientom biura podróży organizującego przelot) chyba kompletnie straciła kontakt z rzeczywistością, albo żyje w jakiejś innej, zapewne wirtualnej.
Po trzecie - winni bałaganowi są przewoźnicy lotniczy, którzy na początku roku podają swój letni rozkład lotów, odmienny od tego, który później wdrażają (szczególnie prym wiedzie tu Ryanair). Warszawa miała odlatywać o 9:20 a nie o 9:05, wówczas pociąg by na ten lot zdążał.
Po czwarte - lotnisko jest "regionalne" a nie miejskie, więc nie wszystkie pociągi ułożone są "pod Szczecin". Część (większa) kursuje w relacji Sz-n - Kołobrzeg i zapewnia dojazd / powrót mieszkańcom Kołobrzegu i wschodniej części województwa. To jednak zbyt skomplikowane dla przeciętnej dziennikarki, więc tego nie zauważyła.
Po piąte - pociągi (te kołobrzeskie) mają swoją stałą, liczną klientelę, przyzwyczajoną do dojazdów do szkół, pracy, czy na od lat funkcjonujące skomunikowania z innymi pociągami. A ponieważ to oni są stałym i najważniejszym klientem tych pociągów, to oni są tu najważniejsi, a nie ten (nieliczny) klient, który zdecyduje się raz w roku przejechać pociągiem na lotnisko.
Mądralińskich, uważających, że skomunikowanie pociągów z samolotami na lotnisku w Goleniowie to pryszcz, zapraszam do przeanalizowania rozkładu np. odlotów z tego lotniska - tu oficjalna strona lotniska: http://www.airport.com.pl/loty/odloty-rozklady/ Sugeruję przy tym pamiętać, że pociągi obsługujące lotnisko nie poruszają się w wolnej przestrzeni i nie są jedynymi na sieci kolejowej.