Forum
Petycja pasażerów. Drogi powolny ekspres
Szczecinianie od lat narzekają na połączenia kolejowe ze stolicą. Podróż trwa długo, godziny odjazdów są niedogodne, a ceny biletów pozostawiają wiele do życzenia. Znalazło to odzwierciedlenie w petycji, która kilka dni temu pojawiła się w internecie.
wysłane przez 333Wojtas333 15
wysłane przez Pepe 254
A tak trochę z innej beczki - jak wyglądają nastroje społeczne po wycofaniu bezpośrednich IC w relacji Szczecin - Warszawa przez Rzepin? Z moich własnych obserwacji mogę stwierdzić, że przez te kilka lat objazdów niektórych pociągów wygenerował się popyt i to nie tylko przez pasażerów wsiadających / wysiadających w Gryfinie i Kostrzynie, ale także w Rzepinie i Świebodzinie. O ile Ci pierwsi mogą mieć powody do pretensji, bo zabrano im bezpośrednie połączenia i zmuszono ich do przesiadek na EIC w Rzepinie (w piątki i w niedzielę sporo ludzi przesiada się w Rzepinie ze "Swarożyca" do 71000, wcześniej w podobnej porze bezpośrednie połączenie zapewniał IC "Gałczyński") tak zwiększone potoki w Świebodzinie powinny ustać wraz z przywróceniem ruchu ze Zbąszynka do Zielonej Góry.
Nie wiem jak wyglądają nastoje społeczne, ale mogę napisać że moje jednostkowe wyglądają fatalnie. Dojazd do Świebodzina, Zbąszynka przez Rzepin z rana (czyli na 8- 9-10) nie istnieje (z przesiadką). Szybciej będzie Chrobrym przez Poznań. :D
wysłane przez 333Wojtas333 15
Nie wiem jak wyglądają nastoje społeczne, ale mogę napisać że moje jednostkowe wyglądają fatalnie. Dojazd do Świebodzina, Zbąszynka przez Rzepin z rana (czyli na 8- 9-10) nie istnieje (z przesiadką). Szybciej będzie Chrobrym przez Poznań. :D
Zostaje Uznam (jeszcze). Na pewno na tą 8 - 9 - 10 zdążysz :)
wysłane przez fan004 86
#TramwajemPoŚwiecie
wysłane przez Pepe 254
Drogi, powolny i wiecznie spóźniony. Jadąc z/do Warszawy już nie zastanawiam się czy pociąg będzie na czas tylko czy dojedzie do celu z opóźnieniem mniejszym niż 30 minut... i zwykle i tak jestem niemiło zaskoczony.
Chłopie 30 minut to jest nic. Ja jak jadę do Wawy Mewą, to na ten dzień w którym jadę już nawet nie planuje nic (żadnych zdjęć i zaliczeń, czegokolwiek). ;) Tak jak by się człowiek w Bieszczady wybierał.
wysłane przez fan004 86
Chłopie 30 minut to jest nic. Ja jak jadę do Wawy Mewą, to na ten dzień w którym jadę już nawet nie planuje nic (żadnych zdjęć i zaliczeń, czegokolwiek). ;) Tak jak by się człowiek w Bieszczady wybierał.
Ale ja nie mówię, że to dużo. To minimum xD. Standard to 60 - 75 minut. I już się dwa razy na zajęcia przez to spóźniłem w ostatnim semestrze. 😂
#TramwajemPoŚwiecie