Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
PKP i języki obce
Na dworcu Szczecin Główny nie ma okienka, w którym turyści obcojęzyczni mogliby zasięgnąć informacji w sprawie połączeń kolejowych. Nie ma też kasy biletowej, gdzie można się porozumieć w języku obcym. Przekonał się o tym niemiecki turysta. Niemiec miał jednak szczęście. W kolejce w której stał była również tłumaczka przysięgła. Tylko dzięki jej pomocy udało mu się zdobyć informacje i kupić bilet. Niestety dyrektor zakładu przewozów regionalnych PKP w Szczecinie Andrzej Chańko nie chciał się wypowiadać na ten temat.
wysłane przez marko 4
MC napisał(a):
> Taaa straszny, na pewno w Pasewalku panie mowia nawet po > chińsku.
Człowieku jesteśmy w unii, obecnie każdy pracownik powinien znać minimum język angielski.
> Dadzą radę. Już kilka razy widziałem Niemców w akcji na > głównym w kasie międzynarodowej i poszło bez pomocy.
Ale na te regaty nie tylko Niemcy przyjadą. Więc lepiej żeby chociaż kilka kasjerek znało choć na poziomie podstawowym język obcy.
>A tu artykuł powstał na pewno po "donosie" pani tłumacz, która >chciała zrobić z siebie bohaterkę.
Jeżeli tak było to bardzo dobrze. Trzeba na takie rzeczy zwracać uwagę bo pod względem znajomości języków obcych to nasz kraj jest daleko w tyle za unią.
> Taaa straszny, na pewno w Pasewalku panie mowia nawet po > chińsku.
Człowieku jesteśmy w unii, obecnie każdy pracownik powinien znać minimum język angielski.
> Dadzą radę. Już kilka razy widziałem Niemców w akcji na > głównym w kasie międzynarodowej i poszło bez pomocy.
Ale na te regaty nie tylko Niemcy przyjadą. Więc lepiej żeby chociaż kilka kasjerek znało choć na poziomie podstawowym język obcy.
>A tu artykuł powstał na pewno po "donosie" pani tłumacz, która >chciała zrobić z siebie bohaterkę.
Jeżeli tak było to bardzo dobrze. Trzeba na takie rzeczy zwracać uwagę bo pod względem znajomości języków obcych to nasz kraj jest daleko w tyle za unią.