Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
PKP i języki obce
Na dworcu Szczecin Główny nie ma okienka, w którym turyści obcojęzyczni mogliby zasięgnąć informacji w sprawie połączeń kolejowych. Nie ma też kasy biletowej, gdzie można się porozumieć w języku obcym. Przekonał się o tym niemiecki turysta. Niemiec miał jednak szczęście. W kolejce w której stał była również tłumaczka przysięgła. Tylko dzięki jej pomocy udało mu się zdobyć informacje i kupić bilet. Niestety dyrektor zakładu przewozów regionalnych PKP w Szczecinie Andrzej Chańko nie chciał się wypowiadać na ten temat.
wysłane przez (użytkownik usunięty)
marko napisał(a):
> Po pierwsze to w Niemczech, a nie Szwablandii. Ja rozumiem, że Oni nas > obrażają ale my wcale nie musimy ich obrażać.
Nigdzie ich nie miałem zamiaru obrażać to raz a dwa Szwabia jest jedną z krain Niemiec.
> To może niech zapytają na którymś z dworców berlińskich, a nie w > mieście wielkości Gryfina.
A dlaczego porównujesz Szczecin z ponad czteromilionowym Berlinem?
> Dziwne. Wydawało mi się, że to angielski przeważa pod względem > ilości krajów, w których jest używany.
Przyznaję pomyłka, hiszpański jest tylko niecno niżej, co jednak utwierdza mnie, że skoro ilośćużytkowników tych języków jest podobna to powinny umieć hiszpański noi ten niepobity chiński.
> No widzisz, a ja miałem przyjemność usłyszenia nazwy "Angermunt" > i "Nełbrandenberg" (piszę tak jak usłyszałem).
Jak to pisze Mareczek - życie.
-- jednym słowem - Volvo
> Po pierwsze to w Niemczech, a nie Szwablandii. Ja rozumiem, że Oni nas > obrażają ale my wcale nie musimy ich obrażać.
Nigdzie ich nie miałem zamiaru obrażać to raz a dwa Szwabia jest jedną z krain Niemiec.
> To może niech zapytają na którymś z dworców berlińskich, a nie w > mieście wielkości Gryfina.
A dlaczego porównujesz Szczecin z ponad czteromilionowym Berlinem?
> Dziwne. Wydawało mi się, że to angielski przeważa pod względem > ilości krajów, w których jest używany.
Przyznaję pomyłka, hiszpański jest tylko niecno niżej, co jednak utwierdza mnie, że skoro ilośćużytkowników tych języków jest podobna to powinny umieć hiszpański noi ten niepobity chiński.
> No widzisz, a ja miałem przyjemność usłyszenia nazwy "Angermunt" > i "Nełbrandenberg" (piszę tak jak usłyszałem).
Jak to pisze Mareczek - życie.
-- jednym słowem - Volvo
Re: PKP i języki obce
· 17 lat temu ·
(użytkownik usunięty)