Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
"Portowiec - przedziałowiec"
Od wczorajszego dnia popularne piętrowe "bohuny" są wypierane z obsługi pociągów InterREGIO. Wczorajszy IR "Portowiec" do Warszawy Wschodniej wyjechał w składzie 4 wagonów przedziałowych drugiej klasy, pochodzących podobnie jak "piętrusy" ze stacji macierzystej Chojnice. Dziś po południu ze Szczecina na haku 277 wyjechały dwie przedziałowe "dwójki" ze stacji Łódź Fabryczna i jeden wagon serii Bmnopux.
wysłane przez Bodek
Lukasy napisał(a):
> Poza tym narzekacie na jednostki. EZT to zazwyczaj gwarancja > ciepła (nawet w nadmiarze), (...)
Tak, ale tylko podczas postoju. Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność podróżować do Koszalina (poc. o 7:35 ze Szczecina Gł.) przy temperaturze -12 st. C i opadach śniegu. Póki staliśmy w Szczecinie było na prawdę ciepło i przyjemnie. Sielanka się jednak skończyła gdy pociąg zaczął przekraczać 60 km/h. Wówczas z nieszczelnych okien śnieg zaczął się wdzierać do wnętrza jednostki a razem z nim mroźne powietrze. Jeszcze przed Stargardem było zimno i większość ludzi siedziała opatulona czym się dało. Ciepłe i w miarę przyjemne są jedynie jednostki po NG, czyli te które mają nowe okna (z podwójnymi szybami), w tym SPOT-y. Pozostałe to złomy nie nadające się do eksploatacji zimą.
> tymczasem te chojnickie dwójki to > też roczniki 1975 i starsze, więc swoje lata mają. A wiadomo, > jak jest np. ze szczelnością drzwi i okien oraz z ogrzewaniem w > tych - jakby nie patrzeć - niemłodych wagonach.
Chojnickie (i nie tylko) piętrusy serii Bdhpumn wyprodukowano pod koniec lat 80. Są o niebo lepsze od kibli pod każdym względem, także zimą. Ich szczelność to kwestia utrzymania przez właściciela, a nie ich niewłaściwej konstrukcji. Partery które się ostatnio pojawiły na IR to przypuszczalnie wagony serii Az, czyli zdegradowane jedynki (bo głównie takie zostały w PR). Te które mają stare (kanciaste) okna często faktycznie szczelnością nie grzeszą, ale w przeszłości wielokrotnie trafiałem na egzemplarze całkiem szczelne i ciepłe. Ale mają tylko po 6 miejsc w przedziałach, więc wygoda zrekompensuje ewentualne inne niedostatki.
> Poza tym narzekacie na jednostki. EZT to zazwyczaj gwarancja > ciepła (nawet w nadmiarze), (...)
Tak, ale tylko podczas postoju. Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność podróżować do Koszalina (poc. o 7:35 ze Szczecina Gł.) przy temperaturze -12 st. C i opadach śniegu. Póki staliśmy w Szczecinie było na prawdę ciepło i przyjemnie. Sielanka się jednak skończyła gdy pociąg zaczął przekraczać 60 km/h. Wówczas z nieszczelnych okien śnieg zaczął się wdzierać do wnętrza jednostki a razem z nim mroźne powietrze. Jeszcze przed Stargardem było zimno i większość ludzi siedziała opatulona czym się dało. Ciepłe i w miarę przyjemne są jedynie jednostki po NG, czyli te które mają nowe okna (z podwójnymi szybami), w tym SPOT-y. Pozostałe to złomy nie nadające się do eksploatacji zimą.
> tymczasem te chojnickie dwójki to > też roczniki 1975 i starsze, więc swoje lata mają. A wiadomo, > jak jest np. ze szczelnością drzwi i okien oraz z ogrzewaniem w > tych - jakby nie patrzeć - niemłodych wagonach.
Chojnickie (i nie tylko) piętrusy serii Bdhpumn wyprodukowano pod koniec lat 80. Są o niebo lepsze od kibli pod każdym względem, także zimą. Ich szczelność to kwestia utrzymania przez właściciela, a nie ich niewłaściwej konstrukcji. Partery które się ostatnio pojawiły na IR to przypuszczalnie wagony serii Az, czyli zdegradowane jedynki (bo głównie takie zostały w PR). Te które mają stare (kanciaste) okna często faktycznie szczelnością nie grzeszą, ale w przeszłości wielokrotnie trafiałem na egzemplarze całkiem szczelne i ciepłe. Ale mają tylko po 6 miejsc w przedziałach, więc wygoda zrekompensuje ewentualne inne niedostatki.
Re: "Portowiec - przedziałowiec"
· 14 lat temu ·
Bodek