Forum

Zamknięta linia kolejowa. Dyrektor wini dyrektora, a...

Mimo wcześniejszych obietnic, od środy nie będą jeszcze jeździły pociągi na trasie Słupsk-Szczecinek. Przewoźnik i zarządca torów wysyłają do siebie kolejne pisma z pytaniami i odpowiedziami. A ludzie czekają.
Bodek napisał(a):

> Po liniach jednotorowych???

Oczywiście. Stosowane było tzw. CPŁ (całkowita przerwa w łączności). W przypadku braku, lub źle działającej blokady liniowej półsamoczynnej, stosowano rozkazy szczególne P, oraz Zawiadomienia. Na podstawie ich, maszynista miał prawo wyjechać na szlak "na widoczność", poruszając się nim nie szybciej niż 20km/h (chyba), tak regulując prędkość pociągu aby móc zatrzymać skład w przypadku zauważenia zagrożenia. Od początku 2009 roku nie stosuje się już tego. Głównie, ze względu na rozwinięcie się sieci komórkowych.

O ile w przypadku linii dwutorowych nie było większych problemów ze stosowaniem CPŁ, to na szlakach jednotorowych wprowadzenie przerwy w łączności i wyprawienie pociągu "na widoczność" wymagało od dyżurnego dużych cojones. Z tego co kolarze, na linii jednotorowej, pierwszeństwo miał pociąg kierunku uprzywilejowanego. Czyli kierunku ze wzrostem kilometrażu. Gorzej, gdy na uprzywilejowanym nie było rozkładowego pociągu, a na nieuprzywilejowanym stał nie rozkładowy. Np opóźniony towarowy. BTW... Sam miałem tą (nie) przyjemność zastosować CPŁ.

> Poza tym SBL to dopuszczony przepisami system zabezpieczenia > ruchu kolejowego, gdzie maszynista zobowiązany jest reagować > odpowiednio do wskazań semaforów odstępowych.

No tak, ale w momencie zatrzymania przed czerwonym na sbL i odczekaniu 2 minut, maszynista może kontynuować jazdę "na widoczność" z prędkością nie większą niż 20km/h.

-- Miłośnik i pracownik... dwa pojęcia w konflikcie ze sobą...
Re: Zamknięta linia kolejowa. Dyrektor wini dyrektora, a... · 13 lat temu · MaK