Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Wyborcze obietnice
wysłane przez mxk
djdark napisał(a):
> No już bez przesady. Zobacz na przykład że Wrocław zrobił > dokładnie to samo rozdając mieszkania osobą niezbędnym dla miasta. > Jakoś tam nikt burzy w szklance wody nie robił o to.
Z góry przepraszam, że będzie mocny OT, ale patrzeć nie mogę na naszą kulturę polityczną.
Przede wszystkim przesady w mojej wypowiedzi nie było. O mieszkanie był proces w sądzie, Pan Prezydent go przegrał. Do momentu uprawomocnienia się wyroku oskarżony jest niewinny, wtedy byłaby przesada. Prezydent się nie odwołał, wyrok jest prawomocny, więc nic nie naginam. Poza tym taka zagadka: Czy Krzystek nie znał wtedy przepisów? Czy jako wysoki urzędnik (dyrektor generalny urzędu wojewódzkiego), prawnik z wykształcania (!!!), nie wiedział, że zarabia 2 razy więcej niż wynosił limit na otrzymanie takiego mieszkania? Tu nie chodzi o to, że takie mieszkanie zostało przyznane, bo jest prawo nadania takiego lokalu, tylko Twoja "burza w szklance wody" została wywołana (dobrze, moim zdaniem) w związku z czytelnym złamaniem prawa!
Wyborcy jednak uwielbiają relatywizację polityków. Zresztą nawet kandydat Prawa i Sprawiedliwości go poparł (przyczyniając się w jakiejś mierze do jego zwycięstwa), pomimo że w nazwie i programie partii położony jest naciska na praworządność. Nie będę sięgał do mniejszych miejscowości, podam tylko kilka innych przykładów relatywizowania czynów polityków lokalnych AD 2010: - Czesław Małkowski (Olsztyn) - przegrał w II turze, ale wygrał w I - proces o niegospodarność, dodatkowo seksafera - Tadeusz Jędrzejczak (Gorzów) - wygrana w I turze, proces o niegospodarność, działanie na szkodę miasta i firm budowlanych, tymczasowo aresztowany parę lat temu - Jacek Karnowski (Sopot) - wygrana w II turze, akt oskarżenia w sprawie korupcji, Premier jako głos Narodu ostatnio publicznie zrelatywizował swoje słowa - Ryszard Grobelny (Poznań) - wygrana, był wyrok za niegospodarność w sprawie Kulczykparku, po apelacji zwrócony do I instancji, proces w toku, - Jacek Majchrowski (Kraków) - wygrana, przed Temidą uchroniło go tylko wybór do Trybunału Stanu
Teraz mi powiedz, czy Broniłbyś Małkowskiego słowami: "na przykład europoseł Samoobrony zrobił to samo i też gwałcił", albo Grobelnego "rozwój miasta, reanimacja oferty Poznania wymogła na nim zaniżenie wartości gruntów"?
Widzisz, wobec polityków polska opinia publiczna powinna stawiać wyższą poprzeczkę. Już samo postawienie zarzutów i start procesu powinno wzbudzać oburzenie ludzi i zmuszać polityków do ustąpienia. A u nas to są "święte krowy" (patrz: pan prezydent Krzystek).
Wyjdźmy z naszego dołka i spójrzmy na państwa zachodnie, gdzie kultura polityczna jest o wiele większa. Np. w Danii, która nie jest daleko, a wskaźnik korupcji jest najniższy na świecie, była kilka lat temu sprawa (za czasów premiera Rasmussena, dzisiejszego szefa NATO) minister opieki społecznej i jej męża (członka biura prasowego partii), gdy musieli złożyć rezygnację, bo zostali 2 razy sądownie wezwani do zapłacenia PRYWATNYCH rachunków na kwotę (w przeliczeniu na złotówki): 18000 zł (!). Straty Szczecina w sprawie pana Krzystka są większe! Innym razem (lata 90') minister pracy musiała ustąpić, bo z PRYWATNYCH pieniędzy mieszkała z mężem w 140-metrowym apartamencie w centrum miasta, a była z partii socjalistycznej (!). Przykłady mogę mnożyć, ale już i tak za dużo napisałem ;D
Z taką kulturą jaka jest u nas (homo sovieticus)to nic się nie da zrobić, bo sięgnąć po pieniądze unijne, których mamy najwięcej ze wszystkich państw UE, to większość włodarzy potrafi, z tym że inni potrafią zrobić to bardziej efektywnie (vide: ostatni artykuł o SST i pani minister Bieńkowskiej oraz mój link w temacie o budżecie miasta do artykułu z "Rzeczpospolitej").
-- Jest super, jest super, więc o co Ci chodzi?
> No już bez przesady. Zobacz na przykład że Wrocław zrobił > dokładnie to samo rozdając mieszkania osobą niezbędnym dla miasta. > Jakoś tam nikt burzy w szklance wody nie robił o to.
Z góry przepraszam, że będzie mocny OT, ale patrzeć nie mogę na naszą kulturę polityczną.
Przede wszystkim przesady w mojej wypowiedzi nie było. O mieszkanie był proces w sądzie, Pan Prezydent go przegrał. Do momentu uprawomocnienia się wyroku oskarżony jest niewinny, wtedy byłaby przesada. Prezydent się nie odwołał, wyrok jest prawomocny, więc nic nie naginam. Poza tym taka zagadka: Czy Krzystek nie znał wtedy przepisów? Czy jako wysoki urzędnik (dyrektor generalny urzędu wojewódzkiego), prawnik z wykształcania (!!!), nie wiedział, że zarabia 2 razy więcej niż wynosił limit na otrzymanie takiego mieszkania? Tu nie chodzi o to, że takie mieszkanie zostało przyznane, bo jest prawo nadania takiego lokalu, tylko Twoja "burza w szklance wody" została wywołana (dobrze, moim zdaniem) w związku z czytelnym złamaniem prawa!
Wyborcy jednak uwielbiają relatywizację polityków. Zresztą nawet kandydat Prawa i Sprawiedliwości go poparł (przyczyniając się w jakiejś mierze do jego zwycięstwa), pomimo że w nazwie i programie partii położony jest naciska na praworządność. Nie będę sięgał do mniejszych miejscowości, podam tylko kilka innych przykładów relatywizowania czynów polityków lokalnych AD 2010: - Czesław Małkowski (Olsztyn) - przegrał w II turze, ale wygrał w I - proces o niegospodarność, dodatkowo seksafera - Tadeusz Jędrzejczak (Gorzów) - wygrana w I turze, proces o niegospodarność, działanie na szkodę miasta i firm budowlanych, tymczasowo aresztowany parę lat temu - Jacek Karnowski (Sopot) - wygrana w II turze, akt oskarżenia w sprawie korupcji, Premier jako głos Narodu ostatnio publicznie zrelatywizował swoje słowa - Ryszard Grobelny (Poznań) - wygrana, był wyrok za niegospodarność w sprawie Kulczykparku, po apelacji zwrócony do I instancji, proces w toku, - Jacek Majchrowski (Kraków) - wygrana, przed Temidą uchroniło go tylko wybór do Trybunału Stanu
Teraz mi powiedz, czy Broniłbyś Małkowskiego słowami: "na przykład europoseł Samoobrony zrobił to samo i też gwałcił", albo Grobelnego "rozwój miasta, reanimacja oferty Poznania wymogła na nim zaniżenie wartości gruntów"?
Widzisz, wobec polityków polska opinia publiczna powinna stawiać wyższą poprzeczkę. Już samo postawienie zarzutów i start procesu powinno wzbudzać oburzenie ludzi i zmuszać polityków do ustąpienia. A u nas to są "święte krowy" (patrz: pan prezydent Krzystek).
Wyjdźmy z naszego dołka i spójrzmy na państwa zachodnie, gdzie kultura polityczna jest o wiele większa. Np. w Danii, która nie jest daleko, a wskaźnik korupcji jest najniższy na świecie, była kilka lat temu sprawa (za czasów premiera Rasmussena, dzisiejszego szefa NATO) minister opieki społecznej i jej męża (członka biura prasowego partii), gdy musieli złożyć rezygnację, bo zostali 2 razy sądownie wezwani do zapłacenia PRYWATNYCH rachunków na kwotę (w przeliczeniu na złotówki): 18000 zł (!). Straty Szczecina w sprawie pana Krzystka są większe! Innym razem (lata 90') minister pracy musiała ustąpić, bo z PRYWATNYCH pieniędzy mieszkała z mężem w 140-metrowym apartamencie w centrum miasta, a była z partii socjalistycznej (!). Przykłady mogę mnożyć, ale już i tak za dużo napisałem ;D
Z taką kulturą jaka jest u nas (homo sovieticus)to nic się nie da zrobić, bo sięgnąć po pieniądze unijne, których mamy najwięcej ze wszystkich państw UE, to większość włodarzy potrafi, z tym że inni potrafią zrobić to bardziej efektywnie (vide: ostatni artykuł o SST i pani minister Bieńkowskiej oraz mój link w temacie o budżecie miasta do artykułu z "Rzeczpospolitej").
-- Jest super, jest super, więc o co Ci chodzi?
"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"
Re: Piotr Krzystek - kandydat na prezydenta Szczecina[OT]
· 13 lat temu ·
mxk