Forum

MarcinB napisał(a):

> Fakt, "MiKol" nie musi znać wszystkich określeń, ważne że wie co > to: "eurosie", "świnie", "mechpomy", "bipy", "smerfy" i inne takie. > Jak to ma obcykane na blachę, a jeszcze "mechanior" w "helmucie", da > mu na filmie takiego "Rp1", że majtasy spadają, to nic tylko > przybijać piątki. To to jest prawdziwy "MiKol", a taki który na > dodatek pracowników PKP po frytki wysyła, to już jest "Macho MiKol".

Cóż poradzić. Mamy pokolenie galerianek, niuń robiących dzióbki, teletubisiów z torebkami i takich tam innych. To i na kolej przyszedł nieubłagany czas. Nie ma już chyba żadnego (dosłownie)forum internetowego o tej tematyce, na którym nie byłyby wałkowane bzdetne i bezsensowne tematy o "err peee jeeeedeeen" wydanej przez taką, czy inną MA-Szynę. Zero jakichkolwiek merytorycznych i sensownych dyskusji. I teraz rodzi się taka jedna kwestia: na tych wszystkich forach również zarejestrowani są kolejarze. W różnych stopniach i funkcjach zawodowych. Nie muszę chyba pisać, jaka opinia rodzi się w nich, czytając takie, a nie inne wypowiedzi, na forach, czy oglądając film z własną osobą w internecie, w którym odmawia "zatrąbienia" człowiekowi niemal klęczącemu przed nim i błagającego o "zatrąbienie". Jak można się tak poniżać?

-- Ten trzeci i najgłupszy...