Forum

Zamknięta poczekalnia i kasa. Mieszkańcy Reptowa...

Kolejarze twierdzą, że poczekalnię i kasę zamknięto, ponieważ Przewozy Regionalne, których pociągi zatrzymują się w Reptowie, nie wyraziły zainteresowania jej utrzymaniem.
MarcinB napisał(a):

> Powtarzam, DP nie inkasuje jak na razie nawet grosza za postój > pociągów na stacjach.

To dwa lata ich istnienia jest wątpliwym sukcesem, bo tak naprawdę to czym się zajmuje? Rozkład jazdy przez internet? Reklamy na dworcu?

> Jak na razie, to pieniądze trafiały do wora i ... i ginęły. Zobacz > taki Dworzec Główny w Szczecinie, dworzec międzynarodowy kat. "A", a > nawet się pragotronów nie dorobił. Już nawet nie mówię o jakiś > fikuśnych, ale zwykłych, klapkowych. I co? To też pewnie wina DP?

Kwestia ludzi, a nie mnożenia instytucji.

> Gmina nie ma nic do terenu Dworca Centralnego w Warszawie i nawet > dlatego nie konsultowano z nią umieszczenia reklam na budynku.

W MPZP gminy mogą się czymś takim bawić. Np. w centrum Szczecina w MPZP funkcjonują obostrzenia odnośnie reklam wielkopowierzchniowych, jak są przestrzegane - widzimy, ale to gmina bawi się w estetykę przestrzeni publicznej, a nie korporacja architektów.

[duży fragment ciach]

Widzę, że chodzi o interpretację wyrażeń nieostrych, każdy inaczej rozumie dane wyrażenie... Pytanie, gdzie jest granica pomiędzy luzem w interpretacji a nadinterpretacją.

> Nie wiem o co chodzi Ksawery, ale żeś się dziwnie przypiął do DP. > Co ciekawe, to w artykule nawet nie jest wspomniana nazwa tej firmy, a > całe Twoje komentarze poświęcone sa złu, jakie ta firma wyrządza > polskiej kolei.

Artykuł przedstawia obecną sytuację, od niespełna dwóch lat się słyszy, że powstanie DP ma uchronić nas od takich problemów (jak jest - widać). Na kolei jest bałagan (by nie użyć mocniejszego określenia) i jest mi po prostu żal tych ludzi, którzy przez idiotyczne podziały pomiędzy już istniejącymi spółkami (wątpię, czy jak DP zacznie pobierać swoją "zbawienną" opłatę dworcową, to sytuacja ludzi z Reptowa i innych miejscowości się zmieni) dostają coraz gorszą usługę. Jeszcze brak kasy można przeboleć, obsługa pociągu ma terminale a PRy mają bardzo dobrą sprzedaż biletów przez Internet - gorzej z poczekalnią, która jest przecież integralnym "wyposażeniem" dworca określonej klasy. Dużo się mówi o tym, że kolej ma być konkurencyjna wobec innych środków transportu, ale w takim przypadku normalnie szlag (przepraszam za wyrażenie) człowieka trafia, że namnożone do potęgi n spółeczki mają gdzieś zwykłego pasażera (czyli ich potencjalne źródło dochodu) - pal licho darcie kotów pomiędzy PR-ami a resztą spółek, cała restrukturyzacja (i tak niezbyt doskonała) dzięki takim zabiegom idzie do piachu. A skończy się jak zwykle: "ojezusku, znowu trzeba linię zamknąć, pasażerowie pouciekali - to pewnie przez niż demograficzny".

-- Co się porobiło z tą krainą złą?

"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"