Forum

Mogło być groźnie, skończyło się na zadrapaniach...

Po raz kolejny kierowca samochodu osobowego wykazał się ułańską fantazją, próbując zdążyć pokonać przejazd kolejowy przed nadjeżdżającym pociągiem. Do zdarzenia doszło w sobotę, 16 czerwca o godzinie 16:30 na przejeździe kategorii "D" w km 79,961 szlaku Gryfice - Trzebiatów.
Bodek napisał(a):

> Łańcucie, gdzie na przejeździe strzeżonym przez > dróżnika zginął znany i utytułowany polski kierowca rajdowy (nie > pamiętam jego nazwiska, więc nie chcąc tu nikogo uśmiercać, nie > będę zgadywał).

Też chciałem o tym napisać. Był to Janusz Kulig, jednakże zginął on nie w Łańcucie, ale w Rzezawie. Swego czasu była to bardzo głośna sprawa.

-- "Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"

"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"