Forum

Rdza rdzą, ale jest jeszcze jedno.

Obecny zakres modernizacji "kibli" (standardy AKM, AKŁ itp.) to już znaczący skok jakościowy. Miło się jeździ klimatyzowanymi pociągami z wi-fi, które nie szarpią już przy starcie. Jednak pozostały dwie rzeczy, które nadal mnie nieco irytują w tych wszystkich modernizacjach.

Chodzi o wyciszenie wnętrza, zwłaszcza w okolicach przejść między członami, oraz o szarpanie na ciaśniejszych łukach i zwrotnicach. Mimo wszystko ciągle jest dość głośno, gdy siedzi się przy przejściu do następnego członu, zwłaszcza że drzwi nadal wykonane są w klasycznej "technologii". Przydałoby się lepsze wyciszenie. Może jakieś lepsze, grubsze uszczelki? Albo drzwi z szyną wpuszczoną w podłogę, żeby nie było szpary na dole. Z "kiblowej" klasyki zostało jeszcze szarpanie. Po prostej zmodernizowane jednostki jadą gładko, ale przy przejazdach przez zwrotnice nadal rzuca na boki.

Generalnie, lubię te wszystkie klasyczne "kiblowe" cechy i gdy jadę niezmodernizowanym egzemplarzem to lubię się wsłuchać w odgłosy i poczuć te wszystkie szarpnięcia. Ale to jest co innego, ja jestem hobbystą, a pasażer oczekuje tego, żeby zmodernizowany pociąg był cichy i wygodny.