Forum

pioko17 napisał(a):

W pierwszym momencie sprawdziłem, czy to nie jakiś odgrzany żart primaaprilisowy. Ta decyzja jest szokująca, bo pojazdy mają tylko 9 lat i mają sporo mniej przejechanych km niż SA136, ale pokazuje, jak wielkim niewypałem okazały się Linki. A jak je wprowadzano na nasze tory z wielką pompą, to pamiętam, że były nawet plany, że będą jeździć do Angermünde - stąd wymagane przez Niemców drzwi bezpośrednio do kabiny maszynisty. Ciekawe czemu ostatecznie tak się nie stało.
Co ciekawe, Linki pracujące na sieci DB i ČD nie sprawiają takich problemów. Tak jakby Pesa na rynek zagraniczny bardziej się starała.

Dokładnie tak jak mówisz - SA139 to niewypały i składa się na to szereg okoliczności które miały na to wpływ. Jeżeli mnie pamięć nie myli to jedynym kryterium w czasie ogłaszania przetargu była cena - i to już daje dużo do myślenia (chyba pierwotnie wygrał Newag, ale z jakiś powodów się wycofał). Homologacji na sieć DB ostatecznie nie dostały i Pesa zapłaciła za to karę umowną. Dodajmy do tego fakt, że były to pierwsze Linki na rynek krajowy, a więc musiały mieć sporo niedociągnięć i wad. Problemem też były przeciągające się naprawy awaryjne ze strony Pesy, co skutkowało wielomiesięcznymi przestojami pojazdów w siedzibie producenta. Co do Linków na rynek zagraniczny - nie wiem jak z CD, ale Deutsche Bahn skrupulatnie dokonywało wszelakich prób i kontroli nad pojazdami zanim w ogóle otrzymały homologację (co poniekąd pogrążyło Pesę i o mało nie doprowadziło do bankructwa), a zatem sporo usterek i wad można było uniknąć zanim wprowadzono pojazdy do ruchu.

Jeżeli chodzi o sprzedaż EN57AL - od momentu ich zakupu od PR i modernizacji było z góry wiadome, że to pojazdy "tymczasowe" i mają one wypełniać lukę do momentu uzupełnienia floty w całości fabrycznie nowymi pojazdami. Rezerwy taboru elektrycznego mamy względnie dużo jak na potrzeby naszego województwa, bardziej zastanawia mnie inna kwestia - Impulsy mogą kursować tylko po liniach w zachodniopomorskich, ewentualnie do stacji granicznych jak Kostrzyn i Słupsk (nie licząc ED78 ZGZ, ale to inna bajka). Tylko "Alicje" były wysyłane dalej na ziemie lubuskie i wielkopolskie (Rzepin, Zielona Góra, Piła - Poznań). Czy teraz, w związku ze sprzedażą tych EZT będą zniesione ograniczenia dla Impulsów? Bardziej spodziewałbym się przekazania połączeń innym zakładom Polregio.

SA109 - awaryjny pojazd, nieudana konstrukcja, w dodatku bez ważnego świadectwa i koniecznością przeprowadzenia naprawy głównej. Czy UMWZ dalej opłaca się w niego inwestować? Nie sądzę...

Mając hybrydy będzie można łatwiej ustalać obiegi taboru. Nie wiem jak teraz, ale jeszcze do niedawna pociągi z Piły i Szczecinka żeby wrócić na przeglądy i naprawy do macierzystej szopy w Kołobrzegu i tak w większości przypadków musiały zajeżdżać na Wzgórze Hetmańskie, chociażby na tankowanie i codzienny przegląd wymagany w DSU. Teraz można wyeliminować tą konieczność wysyłając Hybrydy bezpośrednio do Kołobrzegu na planowych pociągach "pod drutem".