Informacje
Małopolskie: 220 km/h pociągiem z Krakowa
Bartłomiej Kuraś, Gazeta Wyborcza,
dodane przez djdark ; zmodyfikowane
Do Katowic w nieco ponad pół godziny, do Warszawy w niespełna dwie, a do Gdańska w cztery. Tak ma wyglądać krakowski rozkład jazdy szybkich pociągów klasy TGV. Kiedy? PKP zapowiadają, że już za trzy lata.
Pociągi ekspresowe wyruszające dzisiaj z Krakowa ekspresowe są tylko z nazwy. Na pokonanie 80 km do Katowic potrzebują półtora godziny, przejechanie 300 km do Warszawy zajmuje 2 godz. 45 min, a 600-kilometrowa podróż do Gdańska trwa siedem godzin.Ma się to zmienić już za trzy lata. Polskie Koleje Państwowe zdecydowały, że przed 2012 rokiem - kiedy to w Polsce mają zostać rozegrane Mistrzostwa Europy w piłce nożnej - stworzą szybkie połączenia pomiędzy głównymi miastami w Polsce. Na tej liście znalazł się też Kraków.
- Szczególnie zależy nam na uruchomieniu szybkich pociągów na osi południe-północ, od Krakowa przez Warszawę po Gdańsk, a także na połączeniu Krakowa z aglomeracją śląską - wylicza Adrianna Chibowska, rzecznik PKP Intercity.
Kolejarze zapewniają też, że szybkie pociągi jadące trasą z Krakowa do Warszawy nie traciłyby niepotrzebnie czasu na przystanku w świętokrzyskiej Włoszczowie, gdzie dzisiaj zatrzymuje się ekspres.
Takie pociągi klasy TGV miałyby po polskich torach pędzić w 2010 r. z prędkością 220 km/h.
- Oczywiście, osiągi szybkich pociągów na Zachodzie są dużo lepsze, przekraczają 300 km/h, ale nasze tory są nie najlepszej jakości, dlatego zakładamy, że po modernizacji mogłyby jeździć o 100 km/h wolniej niż w innych państwach Europy. Do przekroczenia 300 km/h potrzebujemy budowy całkiem nowych torowisk - zastrzega Adrianna Chibowska.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która administruje torami, już zapowiada remonty.
- Na naszym terenie planujemy w tej chwili modernizację odcinka prowadzącego na Śląsk, z Krakowa do Jaworzna-Szczakowej, a także 40-kilometrowego odcinka trasy warszawskiej do miejscowości Tunel. Ale i tak, nawet po modernizacji, pociągi na tym ostatnim odcinku mogłyby jechać z maksymalną prędkością 110 km/h. Za to na Centralnej Magistrali Kolejowej ze Śląska do Warszawy dałoby się przekroczyć prędkość 200 km/h. Niewykluczone więc, że szybkimi pociągami krakowianie mogliby podróżować do Warszawy i Gdańska przez Śląsk. Jednak na pełne wykorzystanie mocy nowoczesnych składów potrzeba budowy nowych torów w stronę Warszawy. Takie plany już są, nowa magistrala miałaby zaczynać się 80 kilometrów za Krakowem - wyjaśnia Włodzimierz Żmuda, dyrektor krakowskiego oddziału PKP PLK.
Do końca wakacji władze PKP zamierzają przygotować całą dokumentację projektu stworzenia szybkich połączeń kolejowych w Polsce, która zostanie przedstawiona Komisji Europejskiej. Na zakup 20 pociągów firma potrzebuje ok. 380 mln euro. Połowa tej kwoty ma pochodzić właśnie z Brukseli. Znany jest już wstępny termin ogłoszenia międzynarodowego przetargu na zakup nowoczesnych pociągów - to przełom grudnia 2007 r. i stycznia 2008 r.
- Nie jest jeszcze przesądzone, czy po polskich szynach będą pędzić francuskie TGV czy wagony jakiegoś innego producenta. To ma dopiero rozstrzygnąć przetarg - precyzuje Adrianna Chibowska. - W każdym razie naszym celem jest skrócenie podróży pomiędzy Krakowem i Warszawą do poniżej dwóch godzin.
250, 404, 574 km/h
Francuskie TGV, włoskie Pendolino czy niemieckie ICE? O tym, jakie pociągi za kilka lat zobaczymy na krakowskich peronach, zdecyduje międzynarodowy przetarg, który powinien zostać rozpisany na przełomie 2007 i 2008 r.
Rekord prędkości należy do francuskiego TGV - 574,8 km/h. Niemiecki ICE na trasie Madryt-Barcelona osiągnął prędkość 404 km/h. Jednak podczas kursów podróżnych szybkość pociągów jest ograniczana. Od prędkości 400 km/h zużycie energii staje się bowiem zbyt duże, a opór powietrza powoduje taki hałas jak startujący samolot odrzutowy.
Takich problemów nie ma włoskie Pendolino - jadące z maksymalną szybkością 250 km/h. Właśnie do tego ostatniego pociągu należy rekord prędkości na polskich torach. 11 maja 1994 r. na Centralnej Magistrali Kolejowej pociąg Pendolino ETR-460, testowany wtedy przez PKP, pędził 250,1 km/h.
źródło: Gazeta Wyborcza
możliwość komentowania została wyłączona