Informacje
Kłopoty niepełnosprawnych
Ewelina Kolanowska, Kurier Szczeciński,
dodane przez Iwo; zmodyfikowane
- Moja kuzynka jest osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim - opowiada Czytelniczka "Kuriera". Niedawno postanowiła odwiedzić Szczecin. Godzinę przed nadejściem pociągu, którym miała przyjechać poszliśmy wraz z mężem na szczeciński dworzec, by poprosić o przygotowanie podjazdu. Jechała specjalnym wagonem, przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych, dlatego myśleliśmy, że żadnego problemu nie będzie.
Państwo J. platformy się jednak nie doczekali.- Pracownicy byli bardzo mili, wykazali zainteresowanie, ale nie mogli nic zrobić. Ostatecznie kuzynka została wyniesiona przez współpasażerów.
Nauczeni doświadczeniem - poszli na stację na dwa dni przed odjazdem gościa, by uprzedzić, że przydałby się podjazd.
- Kiedy podstawiono pociąg, wyszedł jego kierownik, poinformowany o inwalidce. Powiedział, że jest przygotowany i... zaoferował wniesienie. I znów przydali się ludzie stojący na peronie.
Czy na naszym dworcu jest podnośnik?
- Oczywiście - mówi Róża Kacprzak, odpowiedzialna za obsługę osób niepełnosprawnych na terenie woj. zachodniopomorskiego w PKP Przewozy Regionalne. Na każdej zmianie jest jeden pracownik, mający stosowne uprawnienia, pozwalające na jego obsługę. Pasażerowie mogą powiadamiać nas o potrzebie użycia podjazdu zarówno telefonicznie, jak i mailowo. Najlepiej na dzień przed wyjazdem, chociaż zdarzają się sytuacje, gdy otrzymujemy telefon z drogi i też staramy się szybko zorganizować pomoc.
Okazuje się, że nie bez znaczenia jest przewoźnik, którego wybraliśmy. Większość z nas nie wie, iż dworzec szczeciński jest strefą wpływów spółek: PKP Intercity i PKP Przewozy Regionalne.
Róża Kacprzak: - Działamy odrębnie, ale jeśli do nas zadzwoni ktoś, kto jedzie pociągiem Intercity, to staramy się skontaktować z ich przedstawicielami. Oczywiście, może zdarzyć się, iż na miejscu nie będzie obsługi podnośnika, zawiadomieni wcześniej organizujemy męską obsadę konduktorską. O tym, jak dotrzeć do nas, wiedzą pracownicy kas, informacji, są piktogramy.
- Jeśli ktoś wybrał nasz pociąg - mówi Krystyna Brodzik z PKP Intercity - to powinien zgłosić się do dyżurnego ruchu znajdującego się na peronie trzecim. Przyjeżdżający do grodu Gryfa muszą się skontaktować z konduktorem, a ten zadba o wszystko.
Szczecin wciąż jeszcze nie jest miastem przyjaznym dla niepełnosprawnych. Jak się okazuje, jedną z barier może być też dwuwładza na dworcu kolejowym.
źródło: Kurier Szczeciński
możliwość komentowania została wyłączona