Informacje

Nowe "dziecko" szwajcarskiej firmy Stadler przyjechało do Poznania przy okazji otwarcia fabryki w Siedlcach. Niskopodłogowy klimatyzowany elektryczny pociąg z 212 miejscami siedzącymi zabrał w promocyjną podróż do Szamotuł i z powrotem kolejarzy i urzędników.

Takie modele Stadlera FLIRT-Tilo (Flinker Leichter Innovativer Regional Triebzug - szybki, lekki, innowacyjny, regionalny pociąg motorowy) zamówiły już samorządy województw mazowieckiego (10 sztuk) i śląskiego (4). Do kupna 20 pociągów elektrycznych przymierza się także wielkopolski samorząd wojewódzki, który stara się o unijne dofinansowanie. Jednak zaprezentowany w Poznaniu pociąg ma małe szanse na kursowanie po torach naszego regionu. - Po pierwsze: to dość drogie maszyny, kosztują 24 mln zł. Po drugie: pociągi produkowane na Zachodzie nie są zgrane z naszą siecią trakcyjną. Posiadają silniki asynchroniczne, które podczas hamowania oddają energię do sieci. Dlatego dochodzi do przeciążeń sieci - twierdzi Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego. - Powstaje więc pytanie: czy płacić tak dużo teraz, czy czekać, aż zmieni się w Polsce napięcie w sieci trakcyjnej. Przyznam, że wtedy takie pociągi rzeczywiście są tańsze w eksploatacji o jedną trzecią - dodaje. Ale jak mówią kolejarze, wymiana trakcji może się zdarzyć w Polsce dopiero za 20 lat.

- Nie spodziewamy się awarii. Napięcie w Polsce nie różni się od napięcia w innych krajach, a wahania to rzecz normalna na kolei - przekonuje natomiast Stan Skalski, dyrektor sprzedaży Stadlera na Europę Wschodnią i Środkową.

Zakup nowoczesnych pociągów elektrycznych dla Wielkopolski planuje aktualnie jedynie samorząd wojewódzki. PKP Przewozy Regionalne zamówiły wprawdzie ostatnio 11 składów z bydgoskiej Pesy, ale wszystkie z przeznaczeniem na dotychczas niezmodernizowaną trasę z Łodzi do Warszawy. Przypomnijmy, że w ubiegłym i tym roku za pieniądze unijne PKP PR zmodernizowały 75 pociągów elektrycznych. Według ubiegłorocznych zapowiedzi szefów spółki, na najbardziej uczęszczane trasy w Wielkopolsce miało ich trafić kilkanaście. Trafił jeden - na trasę z Poznania do Wrocławia.

źródło: Gazeta Wyborcza