Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Warszawa: Paraliż na Centralnym

Wojciech Karpieszuk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

Ponad dwugodzinne opóźnienia i wściekli pasażerowie. Tak w piątek do południa wyglądał Dw. Centralny. Przyczyną chaosu były dwa niezależne od siebie wypadki. W jednym z nich zginął dróżnik.
Największe opóźnienie miał pociąg "Kiepura" jadący z Frankfurtu nad Menem do Warszawy. Spóźnił się 143 min. Kolejni rekordziści to TLK "Starosta" jadący z Poznania do Białegostoku - prawie 140 min i IC "Lech" z Poznania do Warszawy - 130 min opóźnienia. Ponadto kilka pociągów regionalnych również przyjechało na Centralny z kilkunastominutowymi poślizgami. Składy utknęły między Poznaniem a Warszawą. Później zorganizowano objazdy. - Na jednym z przejazdów kolejowych niedaleko Kostrzyna kierująca pojazdem kobieta zignorowała czerwone światło i wjechała pod pociąg. Doszło do zderzenia, ale nikt nie ucierpiał - powiedział Krzysztof Łańcucki, rzecznik Polskich Linii Kolejowych.

Podróżni czekający na Centralnym na pociąg "Starosta" do Białegostoku byli wściekli. - Bajzel niesamowity - mówiła Paulina Głowniak - Czekam prawie 3 godziny, od 9 rano. Żadnej rzetelnej informacji. O 11.20 odjechał inny pociąg do Białegostoku. Podawali przez megafony, żebyśmy nie wsiadali, bo bilety na TLK są tam nieważne i lada moment wjedzie "Starosta". Minęło 40 min, a my nadal stoimy - skarżyła się podróżna. Ostatecznie skład TLK przyjechał na warszawski dworzec o 12.04 - dwie i pół godziny po czasie.

Spore utrudnienia spotkały również udających się do Krakowa. Kilka kilometrów przed Włoszczową doszło do tragicznego wypadku. - Na strzeżonym przejeździe ciągnik wjechał pod nadjeżdżający pociąg IC "Kościuszko". Na miejscu zginął dróżnik, którego przygniotły deski przewożone na traktorze, a osoba siedząca na przyczepie została ciężko ranna - informował Łańcucki. - Pasażerowie "Kościuszki" przesiedli się, a ruch odbywał się wahadłowo, co wpłynęło na opóźnienia innych pociągów wyjeżdżających z Warszawy i Krakowa.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona