Informacje

To pierwsza w kraju umowa między samorządem i przewoźnikiem zawarta na tak długo. W pozostałych województwach podobne kontrakty podpisano na dwa, maksimum trzy lata.

Umowa zakłada, że w ciągu pięciu lat województwo śląskie przekaże na dofinansowanie przewozów regionalnych 510 mln zł - to ok. 20 proc. więcej niż w ostatnich latach. To gwarancja, że pociągów nie tylko nie ubędzie, ale pojawią się też nowe kursy.

- Mieszkańcy regionu przez pięć lat nie będą się musieli niepokoić o przyszłość aktualnych połączeń. Ta umowa oznacza nie tylko stabilizację, ale i zwiększenie częstotliwości kursów - twierdzi Jan Tereszczuk, członek zarządu PKP Przewozów Regionalnych.

Jednak ta umowa to koniec marzeń (przynajmniej na razie) o prywatnej kolei w województwie. Tymczasem to w Jaworznie ma swoją siedzibę konsorcjum PCC Rail i brytyjskiej firmy Arriva, jedna z pierwszych prywatnych firm, które chcą wozić pasażerów. Konsorcjum już wygrało przetarg na przewozy pasażerskie w województwie kujawsko- pomorskim i przymierzało się też do inwestycji w naszym regionie.

- Wieloletnia umowa samorządu województwa z PKP przekreśla właściwie te plany, ale nie robimy z tego dramatu. Wykorzystamy ten czas na zdobycie doświadczenia i przygotowanie taboru - mówi Rafał Błaszkiewicz z PCC Rail.

Przedstawiciele województwa zapewniają, że nie mają nic przeciwko prywatnej kolei. Przypominają jednak, że większość firm z tej branży, choć ma koncesję na przewóz pasażerów, nie ma własnego taboru (konsorcjum PCC Rail i brytyjskiej firmy Arriva dopiero stara się sprowadzić 200 pociągów). Tu przewagę jeszcze długo będą miały PKP Przewozy Regionalne.

Jeden z samorządowców powiedział nam, że nawet dobrze się stało, że prywatna firma najpierw pojawi się na Pomorzu. - Będziemy mogli się przyjrzeć, czy ten eksperyment w ogóle się uda - stwierdził.

źródło: Gazeta Wyborcza