Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Mazowsze: Marszałek Mazowsza kupuje Koleje Mazowieckie

Małgorzata Zubik, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Bauer

Samorząd wojewódzki przestanie wreszcie płacić za dzierżawę pociągów podmiejskich spółce PKP Przewozy Regionalne. Ustępujący minister skarbu pozwolił mu odkupić tabor, ale pasażerom poprawi się najwcześniej za rok.
Koleje Mazowieckie dojeżdżają z Warszawy m.in. do Radomia, Siedlec, Działdowa, Ostrołęki. Obsługują też wiele podstołecznych miejscowości. Pociągi są zapchane po brzegi, a pasażerowie narzekają, że wagonów jeździ zbyt mało.

Sytuacja w spółce była skomplikowana. Udziałowcy - samorząd województwa i spółka PKP Przewozy Regionalne - nie mogli dojść do porozumienia. Kością niezgody były 184 pociągi elektryczne należące do spółki kolejowej, która kazała samorządowi płacić za ich dzierżawę. Uzbierało się 42 mln zł zaległości w opłatach. Marszałek Mazowsza ogłosił, że Przewozy pasożytują na samorządzie, który inwestował w tabor. I choć udział PKP Przewozów Regionalnych w Kolejach Mazowieckich spadł do 5 proc., każda drobna zmiana w pociągach wymagała zgody ich właściciela.

Wczoraj marszałek Mazowsza Adam Struzik ogłosił koniec konfliktu: - PKP dostały zgodę na sprzedaż pociągów samorządowi.

Decyzję podjął ustępujący minister skarbu Wojciech Jasiński (PiS). - Pojawienie się drugiego gracza na rynku przewozów regionalnych to przełom w systemie. Okazuje się, że mogą się tym zajmować nie tylko PKP i jej spółki-córki - zachwalał transakcję.

Za dzierżawę pociągów samorząd płacił 1,5 mln zł miesięcznie. Teraz wyłoży na ich kupno 175,5 mln zł w trzech ratach. Ostatnią w czerwcu 2009 r. Do tego samorząd odkupi udziały Przewozów Regionalnych w Kolejach Mazowieckich i stanie się jedynym właścicielem tej spółki. Rozwiązano też sprawę długu, podpisując ugodę. Szczegóły chroni tajemnica handlowa.

Kiedy poprawi się sytuacja pasażerów stłoczonych w pociągach? Marszałek Struzik zapewnia, że za kilkanaście miesięcy. - Montownia w Siedlcach już produkuje dla nas pociągi Stadlera i wagony typu push-pull - przypomina. - Kupimy też używane składy, które zmodernizujemy. Pasażerów prosimy o wyrozumiałość. Kłopoty z podróżowaniem to wina remontowania torów w wielu miejscach. Dla spółki to też problem.

Skąd samorząd weźmie pieniądze na doinwestowanie taboru Kolei Mazowieckich? Oprócz pieniędzy z własnego budżetu sięgnie po dotacje unijne zagwarantowane na lata 2007-13. Tych ostatnich wystarczy na 20 pociągów.

Transakcja Mazowsza z PKP ma być dopięta w ciągu miesiąca. Potrzebna jest jeszcze zgoda prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.

To nie koniec kolejowych planów Mazowsza. Marszałek Struzik wybiera się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z propozycją przejęcia Szybkiej Kolei Miejskiej - np. odkupienia spółki od miasta. Czy to się uda? Na razie obie strony nie mogą dojść do porozumienia w sprawie rozszerzenia wspólnego biletu poza granice stolicy.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona