Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Dolnośląskie: Wsiądź do pociągu historycznego

Beata Maciejewska, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

W środę na Dworzec Główny wjedzie pociąg relacji Ziemie Zachodnie - Historia. Od miesiąca krąży po Dolnym Śląsku, zabierając do wagonów wspomnienia pierwszych osadników, rodzinne fotografie i dokumenty. Będą one zaczątkiem kolekcji nowego wrocławskiego muzeum.
Pociąg do historii to projekt Ośrodka "Pamięć i Przyszłość". W pięciu towarowych wagonach zamknięto ostatnie 60 lat dziejów regionu. Można tu oglądać filmy, czytać stare gazety, wysłuchać przemówienia ministra Becka i ułożyć wał przeciwpowodziowy. Pociąg był już w Malczycach, Jelczu-Laskowicach i Wałbrzychu. Ekspozycję oglądało 10 tysięcy osób, część z nich wystąpiła w roli świadków historii.

- Przygotowaliśmy specjalny wagon, do którego zwiedzający mogli przynosić pamiątki, zdjęcia, dokumenty i skanować je na miejscu. Wolontariusze nagrywali wspomnienia. Każdy ma swoją historię, która wpisuje się w historię państw i narodów, warto ją ocalić - mówi dyrektor ośrodka Marek Mutor.

Tym bardziej że bywa naprawdę ciekawa. Lwowiacy i sybiracy, więźniowie obozów koncentracyjnych i osadnicy, funkcjonariusze KBW i żołnierze Polski Podziemnej mieli okazję, żeby ocalić swoje dzieje przed zapomnieniem.

Pani Danuta Kofroń, urodzona we Lwowie, opowiadała o ojcu, który w latach 40. trafił do Legnicy i został kierowcą PKS-u. Jeździł autobusem marki Leyland - pod przednią szybą miał duży napis "Ta Joj". - "Tajojka" była znana na wielu trasach. Ludzie specjalnie na nią czekali, bo lubili jeździć z moim ojcem. Był wesołym, uczynnym człowiekiem. No i ten język lwowski, jedyny na świecie - wspominała pani Kofroń.

Z kolei córka nauczyciela, który już w lipcu 1945 roku przyjechał do wsi Procany koło Ząbkowic, przekazała ośrodkowi kilkadziesiąt dokumentów ojca: m.in. wniosek o przyznanie prawa własności ziemi (przydział 5 ha, jednego małego konia - lat 16 i jednego cielaka), program obchodu dożynek w Procanach w 1946 roku, a także spis poniemieckich ruchomości (dwa żelazne łóżka wyceniono na jedną siódmą nauczycielskiej pensji).

- Zaskakująca była relacja mężczyzny, który przedstawił się jako były funkcjonariusz Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Twierdził, że brał udział w akcji przeciw Edwardowi Taraszkiewiczowi "Żelaznemu", dowódcy oddziału partyzanckiemu WiN-u na Lubelszczyźnie. "Żelazny" zginął w październiku 1951 roku we wsi Zbereż nad Bugiem - opowiada współpracujący z ośrodkiem historyk Wojciech Kucharski.

Materiały zebrane w czasie historycznej podróży wejdą w skład zbiorów organizowanego właśnie Muzeum Ziem Zachodnich. Jego siedzibą będzie budynek przy ul. ks. Witolda 62-70. Pierwotnie miało się tu mieścić Muzeum Walki z Totalitaryzmem i "Solidarności", ale miasto wycofało się z tego projektu. - Muzeum Ziem Zachodnich będzie miało obszerny dział przedstawiający historię opozycji demokratycznej i "S" - mówi Marek Mutor.

Przebudowa kamienicy na cele muzealne zacznie się w 2009 roku, są już na to unijne pieniądze. Do nowej placówki wejdziemy jednak dopiero za cztery lata. Za to jutro i w czwartek pracownicy Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" zapraszają do pociągu.

Wystawie towarzyszy starannie wydany, bogato ilustrowany przewodnik (cena 5 zł). Wszyscy zwiedzający otrzymają darmowy pamiątkowy bilet na "Podróż przez historię Ziem Zachodnich".

** Pociąg do historii stoi w środę i czwartek na Dworcu Głównym, tor 9, peron 5. Można go oglądać w godz. 12-19.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona