Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Trójmiasto: Czy na peronach SKM pojawią się bramki?

Jowita Kiwnik, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

Zarząd SKM spotkał się z przedstawicielami Renomy. Powód: ogromna ilość skarg na kontrolerów tej firmy. - Skarżą się gapowicze. Pasażerowie, którzy posiadają bilet, nie mają żadnych nieprzyjemności - broni się Renoma.
Od 11 listopada 2007 r. do siedziby gdańskiej SKM trafiło kilkadziesiąt skarg na zachowanie pracowników Renomy. - Student, obcokrajowiec nie znał języka, został wystawiony na peron - wylicza Lucyna Bujnicka, rzecznik SKM. - Chłopak, któremu kontrolerzy zrobili rewizję osobistą. Przewlekanie wypisywania mandatu tak, że mężczyzna zamiast wysiąść w Sopocie, dojechał do Cisowej. Tak nie może być, to uderza w godność pasażerów.

Zarząd Renomy nie zgadza się z zarzutami SKM. - Nie zobaczyliśmy nawet żadnej z tych skarg na piśmie - zapewnia z-ca dyrektora Renomy, Sławomir Pujszo. - Z doświadczenia jednak wiemy, że zwykle skarżą się te osoby, które dostały mandat. Jeśli ktoś ma bilet, nie ma ani żadnych problemów, ani stresujących sytuacji. W zeszłym roku wystawiliśmy 70 tys. wezwań do zapłaty, to pokazuje ile osób próbowało oszukać przewoźnika - mówi Pujszo i zapewnia, że pracownicy spółki, zanim rozpoczną pracę, przechodzą odpowiednie szkolenia i testy psychologiczne. W końcu praca kontrolera, którego nikt nie lubi, należy do dość stresujących. Dlatego organizujemy spotkania z psychologiem, który uczy jak sobie radzić ze stresem, jak postępować w takich sytuacjach.

Zarząd SKM zastanawia się jak rozwiązać problem skutecznej i przyjaznej dla pasażerów kontroli biletów. - Myślimy, czy kontrola nie powinna odbywać się poza pociągiem - mówi Bujnicka. - Na wyremontowanych peronach mogłyby stanąć bramki. I albo pasażerowie nie weszliby na peron bez biletu albo przy bramce stałby kontroler i sprawdzał bilety osób wychodzących z kolejki. Niewykluczone, że takie testowe bramki staną już na nowych peronach np. w Gdyni.

Ponadto rzecznik SKM zapowiada, że jeśli skargi na Renomę nie ustaną, może zostać rozpisany przetarg na nową firmę, która zastąpi Renomę.

- Nie chcę tego komentować - mówi Pujszo.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona