Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju kolej

Warszawa: Wreszcie jeden bilet wokół stolicy

Krzysztof Śmietana, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MarcinB; zmodyfikowane

Wspólny bilet na kolej i komunikację miejską na dobre przekracza granice Warszawy. Od soboty zacznie obowiązywać na trasie z Pruszkowa do Sulejówka. W przyszłym roku ma sukcesywnie obejmować kolejne miejscowości
To ogromne ułatwienie dla tysięcy podróżnych, którzy codziennie dojeżdżają do stolicy. Z Pruszkowa i Sulejówka do Warszawy można już wprawdzie podróżować z kartą miejską składami Szybkiej Kolei Miejskiej, ale często z powodu tłoku trudno się do nich wbić. To się powinno zmienić, bo wspólny bilet obejmie teraz wagony Kolei Mazowieckich.

Do końca nie było jednak pewne, czy z nowego udogodnienia będą mogli korzystać mieszkańcy Pruszkowa. Pod koniec października rada tego miasta nie zgodziła się na dofinansowanie wspólnego biletu. Mieszkańcy Pruszkowa na forach internetowych nie zostawili suchej nitki na swoich radnych. Wczoraj wieczorem rada powtórnie zajęła się sprawą dotacji. I tym razem zgodziła się, by miasto w tym roku dopłaciło 30 tys. zł Zarządowi Transportu Miejskiego w Warszawie, który rozlicza się z Kolejami Mazowieckimi. - Wcześniej radni stawiali pytania, na które nie potrafiliśmy odpowiedzieć. Teraz wszystko im dokładnie wytłumaczyliśmy - stwierdził prezydent Pruszkowa Jan Starzyński.

Od soboty w Pruszkowie, Piastowie i Sulejówku do pociągów Kolei Mazowieckich mogą więc wsiadać wszyscy posiadacze biletów okresowych ważnych w dwóch strefach: nie tylko 30- i 90-dniowych, ale też siedmio- i trzydniowych oraz dobowych. Koleje Mazowieckie obiecały wydłużyć niektóre składy kursujące w godzinach szczytu do trzech jednostek.

Wczoraj prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wspólnie z Adamem Struzikiem, marszałkiem województwa, które jest właścicielem Kolei Mazowieckich, obiecali, że zasięg wspólnego biletu będzie rozszerzany o kolejne podstołeczne miejscowości. - Tak jak większość dużych miast Europy stawiamy na transport szynowy - powiedziała pani prezydent. Konkretne daty jeszcze nie padły. Leszek Ruta, szef ZTM, twierdzi jednak, że dość zaawansowane są rozmowy z Piasecznem, Legionowem i Otwockiem. Trwa obliczanie wysokości kwot, które te miasta będą musiały przekazywać na rzecz Kolei Mazowieckich. Udziały w dotacji obliczyły już między sobą gminy położone wzdłuż linii wołomińskiej.

- Dla mieszkańców Piaseczna, którzy w drodze do Warszawy muszą stać w gigantycznych korkach na ul. Puławskiej, wspólny bilet byłby prawdziwym wybawieniem. Walczymy o niego już od trzech lat - mówi burmistrz Piaseczna Józef Zalewski. Podróż z tego miasta do stolicy samochodem czy autobusem trwa nierzadko półtorej godziny lub jeszcze dłużej, a pociągiem - od 37 do 41 minut. Na tej trasie problemem jest jednak nie tylko brak wspólnego biletu, ale też rzadkie kursy pociągów. Halina Sekita, szefowa Kolei Mazowieckich, obiecuje, że w połowie grudnia, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, na poszczególnych liniach kursów będzie nieco więcej. Na dużą poprawę nie ma co liczyć, bo spółka ma wciąż za mało pociągów. Liczy, że uda się pożyczyć kilka składów od innych przewoźników.

ZTM snuje za to wizję rozszerzania wspólnego biletu o miejscowości położone dalej od stolicy. Miałby on obowiązywać np. w Grodzisku Maz., Błoniu, Nowym Dworze Maz. czy Mińsku Maz. Miasta te znalazłyby się w tzw. trzeciej strefie biletowej. Ich mieszkańcy do stolicy mogliby również dojechać pociągami z kartą miejską, ale musieliby na nich załadować droższe bilety niż te obowiązujące tuż pod Warszawą. ZTM zajmie się utworzeniem autobusowych linii dowożących do stacji.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona