Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Śląskie: Wąskotorówka zawiezie cię do elektrociepłowni

Jacek Madeja, Gazeta Wyborcza Katowice,

dodane przez MarcinB

Zimą widmo bankructwa zagląda w oczy pasjonatom, którzy opiekują się bytomską wąskotorówką. Ale nie poddają się. Właśnie otwierają nową trasę połączoną ze zwiedzaniem elektrociepłowni Szombierki.
Wąskotorówka to dziś jedna z największych atrakcji śląskiego Szlaku Zabytków Techniki. Ale jeszcze kilka lat temu jej przyszłość wisiała na włosku. Uratowała ją grupa pasjonatów, która zajmuje się konserwacją torowiska i składów. Latem codziennie ubierają mundury, sprzedają bilety i zabierają tłumy chętnych na przejazd 23-kilometrową trasą z Bytomia do Miasteczka Śląskiego. Zainteresowanie jest tak duże, że w wagonach często trudno znaleźć wolne miejsce

Gorzej jest zimą. Wtedy kursy udaje się zorganizować tylko w niektóre weekendy. - To dla nas najcięższy okres, a rachunki za prąd trzeba płacić. Potrzebujemy też pieniędzy na paliwo i remont taboru - mówi Bartosz Uryga prezes Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.

Mimo że tory biegną z Bytomia przez Tarnowskie Góry do Miasteczka Śląskiego zapaleńcom z SGKW pomaga tylko pierwsze z miast. I to niezbyt hojną ręką. Bytomski magistrat wspiera ich roczną dotacją w wysokości 15 tys. zł. - To nawet nie starcza na przetrwanie. Mamy lokomotywy z silnikami maybacha. Żłopią jak smoki, na każde 100 km zużywają 100 litrów paliwa - wylicza Uryga.

Ludzie ze stowarzyszenia postanowili sami poszukać pasażerów. Od zeszłego roku wprowadzili kursy zimowe w specjalnych ogrzewanych wagonach. Kursy do Tarnowskich Gór są połączone ze zwiedzaniem kopalni srebra. Teraz wpadli na nowy pomysł. Będą wozić turystów do elektrociepłowni w Szombierkach. Po zakładzie wycieczkowiczów mają oprowadzać pracownicy elektrociepłowni.

Krzysztof Roman z Zespołu Elektrociepłowni Bytom porównuje olbrzymi ceglany kompleks do monumentalnej świątyni albo pruskiego zamczyska. - To jedyne takie miejsce na Śląsku. Prawdziwym unikatem jest hala maszyn zwieńczona sklepieniem z drewna modrzewiowego, a czterostronny zegar na wieży jest drugim co do wielkości po zegarze warszawskiego pałacu kultury. Oprócz starych generatorów mamy doskonale zachowany gabinet dyrektora i salę konferencyjną z zabytkowymi meblami. Wnętrza w jednym z filmów Bogusława Wołoszańskiego "grały" gabinet Eichmanna. Zwiedzanie będzie prawdziwą ucztą nie tylko dla miłośników zabytków przemysłowych - mówi Roman.

Pierwsza wycieczka do elektrociepłowni wyruszyła wczoraj. Bilet kosztuje 10 zł.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona