Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Śląskie: Pojedziesz do Wrocławia tylko w jedną stronę

Tomasz Haładyj, Gazeta Wyborcza Częstochowa,

dodane przez MarcinB

Czy kolej uznała, że z Częstochowy tylko się wyjeżdża i już nie wraca? Bo tak potraktowała m.in. studentów, którzy do Wrocławia mają połączenie, ale z powrotem już nie.
Dwa połączenia rano i dwa po południu ze stolicą Dolnego Śląska - tak dobrze będzie tylko do soboty. W niedzielę wchodzi w życie nowy rozkład jazdy. Na tej trasie pozostanie "Bolko", "Kormorana" zastąpi "Jaćwing", ale "Oleńka" dotrze tylko do Opola (w sezonie do Kłodzka, lecz przez Nysę, a nie Wrocław).

Pospieszną "Oleńkę" dubluje InterCity "Odra", więc można uznać, że alternatywa jest, choć dużo droższa. Ale tylko w jedną stronę, z Częstochowy do Wrocławia. W przeciwnym kierunku "Odra" pojedzie przez Katowice i Centralną Magistralę Kolejową. Ominie Częstochowę. Skutek jest taki, że pierwszy pociąg z Wrocławia do Częstochowy odjedzie o godz. 7.15, drugi - i już ostatni! - o 10.05.

Może spróbować z przesiadką? Nie ma wygodnych i podróż np. w piątkowe popołudnie zajmie od 3 godz. 50 min. (aż trzema pociągami osobowymi) do 4 godz. 49 min. (dwa pociągi, lecz z długim oczekiwaniem na stacji pośredniej). Dla porównania: pociąg bezpośredni pokonuje trasę w 2 godz. 45 min.

Jeśli już więc się przesiąść, to na autobusy.

W nowym rozkładzie bardzo pogorszy się także połączenie z Krakowem. Z pięciu pociągów znikną dwa, w tym słynny "Giewont" do Zakopanego. Do Krakowa pojedziemy o godz. 5.18, 8.26 i 16.47, pociągi powrotne ruszą spod Wawelu o godz. 9.05, 17.15 i 18.15.

Nie wszyscy podróżni mający za cel Poznań ucieszą się ze zmiany godziny odjazdu: z 16.25 na 11.20 (odjazd z Poznania do Częstochowy 9.46 - teraz 8.00).

Trwa za to dobra passa na linii do Warszawy, na której - co warto przypomnieć - dwa lata temu przybyło pociągów. Jest, i w nowym rozkładzie dalej będzie, sześć pospiesznych. Jednak część pasażerów zgłosić może zastrzeżenia do godzin odjazdów: rano między godz. 6 a 8 mamy teraz połączenie co godzinę, a będą tuż po szóstej, ósmej, dziesiątej. Wieczorem ostatni pociąg odjedzie o godz. 18.02 (teraz 19.08). Z Warszawy po południu pociągi odjeżdżają obecnie o godz. 15.45, 16.45 i 18.45, a od niedzieli ruszą o godz. 14.50, 16.50 i 18.50.

Na liniach lokalnych znaczących zmian nie zaplanowano. Np. z Częstochowy do Radomska pociągi będą praktycznie o tej samej porze. Ale dojeżdżający w tym kierunku zmartwią się z przesunięcia odjazdu pospiesznego "Zamenhofa" z 17.08 na 16.04 (wypełniał dwugodzinną lukę w kursowaniu składów osobowych). Pozostaną pociągi na dwóch zagrożonych trasach Częstochowa - Chorzew-Siemkowice oraz Herby Nowe - Zduńska Wola, ale na linii z Herbów Nowych do Kępna dojadą tylko do Janinowa, ponieważ województwo łódzkie nie chce finansować połączeń na swoim terenie, czyli koło Wielunia.

13 grudnia będzie prawdopodobnie ostatnim dniem, gdy w Częstochowie zobaczymy nowiutkie szwajcarskie pociągi typu Flirt, kupione ostatnio przez śląski urząd marszałkowski. W nowym rozkładzie mają one jeździć na reaktywowanej po latach trasie Katowice - Tychy Miasto.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona