Informacje

Jak informuje przewoźnik, bilety jednorazowe będą wyższe o ok. 4,5 proc., natomiast okresowe - o ok. 3,3 proc. - Kryzys nie oszczędza przewoźników kolejowych - wyjaśnia Paweł Ney, rzecznik prasowy spółki. - W porównaniu z rokiem ubiegłym, stawki za energię trakcyjną wzrosły o ponad 20 proc., zaś stawki za dostęp do torów - o 5 proc. Nie chcemy rezygnować z projektów poprawiających standardy podróżowania. Planujemy m.in. na największych dworcach w kraju ustawić automaty do sprzedaży biletów oraz rozpocząć ich dystrybucję za pomocą strony internetowej. Chcemy też remontować tabor i kupić nowe wagony. W tej sytuacji niezbędna staje się korekta taryfy.

Od poniedziałku w klasie drugiej za podróże zapłacimy od złotówki do 2 zł więcej. Podwyżka będzie bardziej odczuwalna dla osób jeżdżących klasą pierwszą. Przejazd składem pospiesznym z Bydgoszczy Głównej do Warszawy Centralnej będzie teraz kosztował: w klasie drugiej 50 zł (zamiast 49 zł), a w klasie pierwszej 77 zł (zamiast 73 zł). Za przejazd tą samą trasą w Tanich Liniach Kolejowych zapłacimy 54 zł w klasie drugiej (zamiast 53 zł) i 81 zł w pierwszej (zamiast 77 zł). O złotówkę więcej w klasie drugiej wydamy też na podróż składami pospiesznymi do Torunia (nowa cena 14 zł), Gdańska i Poznania (34 zł). Przejazd do Szczecina będzie kosztował teraz 47 zł, Katowic - 56 zł, Krakowa - 59 zł, Zakopanego - 62 zł.
Dwaj pozostali, działający na naszym terenie przewoźnicy, na razie podwyżek nie planują. - W najbliższych tygodniach nie przewidujemy zmian taryfy - mówi Tomasz Moraczewski, zastępca dyrektora spółki Przewozy Regionalne.

- Trwa w tej chwili dokładne analizowanie kosztów i po ich zakończeniu podjęta zostanie decyzja, czy będą podwyżki i w jakiej skali - informuje Damian Grabowski, wiceprezes Arrivy PCC.

źródło: Gazeta Wyborcza