Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Studenci walczą o zniżki na PKP

Patrycja Kruczkowska, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Pierwszy etap akcji, w którą włączyli się aktywnie łódzcy studenci, zakończył się sukcesem. Chodzi o przywrócenie 49-proc. ulgi na przejazdy dla młodzieży. Udało się zebrać wymagane 100 tys. podpisów i projekt jest już w Sejmie.
Na przewozy pociągami osobowymi i pośpiesznym młodzież szkolna ma prawo do 37-proc. ulgi. Studenci także, ale tylko do 26. roku życia. Marcin Leszczyński ze spółki Przewozy Regionalne: - By mieć prawo do ulgi, należy mieć ważny stosowny dokument, jak np. legitymacja. W przypadku studentów kluczowe jest kryterium wieku. Niestety, wieczni studenci na ulgę liczyć nie mogą.

Student według ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym" to osoba kształcąca się na studiach pierwszego lub drugiego stopnia albo jednolitych studiach magisterskich. Interpretacja ustawy dotyczącej ulg posiłkuje się tą właśnie definicją, więc doktorant czy uczestnik studiów podyplomowych na zniżkę liczyć nie może.

Ogólnopolska akcja www.ulgadlastudentow.pl, której patronują m.in. studenckie samorządy - w tym również UŁ i PŁ, a także NZS, ma zmienić obowiązujące przepisy. Studenci zebrali podczas trwającej od października kampanii 100 tys. podpisów pod projektem nowelizacji ustawy dotyczącej ulg i złożyli go w Sejmie. Chodzi o przywrócenie stanu sprzed 2001 roku, kiedy to zniesiono 50-proc. ulgi na przejazdy środkami publicznego transportu zbiorowego. Nowelizacja wnosi o zwiększenie obecnej 37-proc. ulgi do 49-proc. na przejazdy dla młodzieży - od uczniów zerówek do studentów, ale znów: tylko do 26. roku życia. O doktorantach w ogóle się tu nie wspomina.

Sebastian Bulak z łódzkiego komitetu obywatelskiego: - Już w pierwszej turze udało nam się zebrać w Łodzi 8,5 tys. podpisów. Tworzący ten projekt nie uznali doktorantów za zainteresowanych. Mogą oni przecież zarabiać. Poza tym naszym celem nie było poszerzenie listy uprawnionych do ulgi. Zwiększenie tej grupy spowodowałoby większe obciążenia dla budżetu i pewnie projekt by nie przeszedł.

Przypomnijmy, że studenci studiów doktoranckich, którzy otrzymują stypendium doktoranckie, nie mogą podejmować pracy w ramach pełnego etatu. - Jestem i czuję się studentem. Uważam, że ciągłe pomijanie nas w projektach dotyczących żaków jest skandaliczne. Studenci, np. studiów wieczorowych, mogą pracować i do 26. roku życia przysługuje im ulga. By być na bieżąco, jeździmy na konferencje w całej Polsce i poza granicami kraju. To sporo kosztuje - komentuje Mariusz, doktorant UŁ.

Wedle projektu nowelizacji ulga miałaby obowiązywać także na przejazdy pociągami ekspresowymi - obecnie młodzież szkolna jeździ taniej tylko osobowymi i pospiesznymi. Projekt zawiera też zmiany odnośnie przejazdu środkami zbiorowej komunikacji autobusowej. Jego autorzy chcą 49-proc. ulgi nie tylko na miesięczne bilety imienne, ale także na bilety jednorazowe. Zmiany miałyby wejść w życie już od 1 września 2009 roku. Autorzy projektu twierdzą, że zmiany obciążą budżet państwa kwotą ok. 350 mln zł w skali roku.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona