Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Pomorze: Kilku pomorskim szlakom kolejowym grozi zamknięcie

Paweł Rydzyński, Dziennik Bałtycki,

dodane przez kasiek007

Jeśli nie znajdą się pieniądze na remonty, to do 2015 r. w całej Polsce trzeba będzie zamknąć 7,5 tys. kilometrów linii kolejowych - ostrzega spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Na czarnej liście znajduje się kilka ważnych szlaków kolejowych na Pomorzu, na czele z odcinkiem Tczew - Laskowice Pomorskie.

Jest to jeden z najważniejszych szlaków kolejowych nie tylko w regionie, ale w Polsce. Tędy kursują m.in. pociągi z Trójmiasta do Łodzi, Poznania i Wrocławia. Czy jest ryzyko, że za kilka lat te pociągi trzeba będzie skierować innymi trasami, np. przez Kościerzynę? Wątpi w to Marcin Kamola z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Te linie nie zostaną zamknięte, jest to straszak ze strony PKP PLK, żeby władze znalazły pieniądze na remonty. Można zmniejszyć prędkość do 20 km/h i tak jeździć przez długie lata. Ale pytanie, kto będzie chciał jeździć pociągiem z taką prędkością? W takiej sytuacji najbardziej cieszy się GTC, właściciel autostrady A1 - mówi.

W tej chwili czas przejazdu pociągiem pospiesznym z Bydgoszczy do Gdańska (160 km) zajmuje trzy godziny. Torowisko jest zniszczone przez pociągi towarowe jadące do portów. Tor w przeciwną stronę jest w lepszym stanie (przejazd do Bydgoszczy jest krótszy o ok. 40 min).

Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK, ujawnia jednak, że spółka liczy się z zamknięciem na niektórych odcinkach toru w kierunku Trójmiasta. - Wówczas drugi tor szybko ulegnie degeneracji - mówi, potwierdzając, że opublikowanie mapy linii zagrożonych zamknięciem to próba wywarcia presji na władze.

Stanisław Lamczyk, pomorski poseł PO i członek sejmowej Komisji Infrastruktury, zapowiada, że zbada możliwość szybkiego znalezienia pieniędzy na remont linii Tczew-Laskowice. Na czarnej liście PKP PLK są też m.in. linie Lębork-Łeba i Kościerzyna-Chojnice.

Na razie ważne jest Euro 2012

Prawdopodobnie tylko jedna z "zagrożonych" pomorskich linii zostanie przed Euro 2012 wyremontowana. Chodzi o krótki odcinek Gdynia Gł. - Gdańsk Osowa. Już niedługo będzie to fragment Kolei Metropolitalnej. Przez Osowę pociągi będą jeździć z Gdyni do lotniska w Rębiechowie. Odcinek Gdynia - Rębiechowo prawie na pewno będzie otwarty przed Euro 2012. Odcinek z Rębiechowa do Gdańska prawie na pewno nie zostanie przed mistrzostwami otwarty.

Przed Euro 2012 na pewno wyremontowana zostanie natomiast cała magistrala kolejowa z Trójmiasta do Warszawy - pociągi na tej trasie będą kursować z prędkością 160 km/h. Prawie na pewno prędkości nie uda się podnieść do 200 km/h - PKP nie zdążą z montażem specjalnych systemów sterowania ruchem.
Swoje inwestycje przed Euro 2012 planuje też SKM. W ciągu 3 lat powstanie nowy przystanek Gdańsk Śródmieście, istniejąca linia będzie wydłużona o 2 km. Jeśli chodzi o linie "zagrożone", to na razie remont trasy Bydgoszcz - Laskowice - Tczew jest planowany po Euro 2012.

Na razie PKP prowadzą prace doraźne, polegające m.in. na wymianie najbardziej zniszczonych szyn. Według tzw. Master Planu dla Kolei do 2030 r., w przyszłości maksymalnie prędkości na linii Tczew - Bydgoszcz, podobnie zresztą jak na trasie do Warszawy, mają wynosić 200 km/h. Szczegółów dotyczących modernizacji takich linii jak Kościerzyna - Chojnice czy Lębork - Łeba na razie brak.

Na Pomorzu podobno nie jest źle

Oto fragment debaty, która odbyła się 19 lutego br. w redakcji "Polski Dziennika Bałtyckiego".

Leszek Lewiński, Zakład Linii Kolejowych PKP PLK w Gdyni: Stan infrastruktury na Pomorzu nie jest zły. Na linii do Warszawy czas przejazdu ekspresów przez teren woj. pomorskiego zmniejszył się raptem o kilka minut, bo prędkość pomiędzy Gdańskiem a Pszczółkami spadła ze 120 do 100 km/h. Od Tczewa do Nasielska prędkość wynosi 120 km/h i nigdy większej nie było. Problemem jest odcinek pomiędzy Nasielskiem a Warszawą. Na kierunku szczecińskim, na odcinku do Lęborka, jest prędkość 120 km/h, której nie było nigdy wcześniej. Na znacznej części linii Reda-Hel jeździ się 80 km/h, wcześniej było to maksymalnie 60 km/h. Na prawie całej linii Gdynia-Kościerzyna jeździ się 100 km/h, na odcinku pomiędzy Osową a Gdynią Gł. podnieśliśmy prędkość z 60 do 80 km/h. W kilku miejscach, zwłaszcza na torze w kierunku Gdyni, pojawiają się ograniczenia do 30 km/h. I to powoduje irytację, bo pociąg zwalnia na ostatnim odcinku, kiedy pasażer chce już wysiąść. I narzeka na niską prędkość, choć średnio biorąc nie jest ona zła.

Paweł Rydzyński: Piętą achillesową zdaje się być linia Tczew-Bydgoszcz.

Leszek Lewiński: W woj. kujawsko-pomorskim prędkość miejscami wynosi 40 km/h, u nas udaje się utrzymać 80 km/h. Sosnowe podkłady osiągnęły ponad 20 lat, szyny przeniosły 600 mln ton brutto i w myśl przepisów należy je natychmiast wymienić. W przypadku dużych mrozów trzeba się liczyć z drastycznymi ograniczeniami prędkości.

Mieczysław Struk, wicemarszałek woj. pomorskiego: Jest dużo do zrobienia. W wielu wypadkach skupiamy się na przewoźnikach, rozkładach i taborze. A o tym, że podróżny wybiera pociąg, decyduje czas podróży, który jest uzależniony od stanu torów.

źródło: Dziennik Bałtycki

możliwość komentowania została wyłączona