Informacje

Pasażerowie, którzy dziś podróżują w złych warunkach, powinni jednak uzbroić się w cierpliwość. Przyda się ona również podczas wakacyjnego remontu wiaduktu w Al. Jerozolimskich, który spowoduje dwa razy rzadsze kursy pociągów WKD.

- To historyczna chwila dla przewozów szynowych na Mazowszu - mówi Adam Struzik, marszałek województwa. Dlaczego? Bo do 2015 roku Mazowsze wyda na podstawowe cele KM i WKD aż 2,5 mld zł. Cała suma w ramach wieloletnich umów ma wynieść 3 mld zł i pochodzić z budżetu samorządu.

Obie spółki kolejowe już wiedzą, jak wydać te pieniądze. Już 1 czerwca mieszkańców Góry Kalwarii czeka niespodzianka. Do centrum Warszawy będą mogli dojechać pociągiem. Połączenie kolejowe ze stolicą zyskają też mieszkańcy Konstancina-Jeziorny. Dla pociągów osobowych kolej planuje wykorzystać linię towarową do EC Siekierki.

Najważniejszą inwestycją będzie jednak budowa bocznicy kolejowej i stacji przy porcie lotniczym w Modlinie.

To jednak nie koniec inwestycji. Koleje Mazowieckie chcą odnowić swój tabor. Do 2015 r. zamierzają kupić 34 pociągi i 15 szynobusów. Dodatkowo wszystkie jeżdżące dla spółki składy mają przejść gruntowny remont. - To będą już zupełnie nowe pociągi - zapewnia Halina Sekita, prezes KM.
Na mazowieckich torach mają się także pojawić kolejne pociągi piętrowe.

W ub. roku KM kupiły już kilka Bombardierów. Teraz zamierzają dokupić do nich lokomotywy. Łączna wartość wszystkich zakupów i modernizacji to aż 1,5 mld zł. Spółka już rozpoczęła rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który wspomógłby to eldorado inwestycyjne.

Olbrzymie plany ma mniejszy kuzyn KM, czyli WKD. - Wieloletnia umowa to szansa na skok. Sami takiej szansy nie potrafilibyśmy sobie stworzyć - mówi Grzegorz Dymecki, prezes WKD.

Kolejka, która kursuje między Warszawą-Śródmieście a Grodziskiem Mazowieckim ma zamiar kupić do 2011 roku 20 nowych pociągów z klimatyzacją o większej pojemności. Dodatkowo na linii Warszawa-Komorów będą remontowane tory, co pozwoli dojechać do Grodziska Mazowieckiego nawet o 10 minut krócej (teraz podróż trwa ok. godziny). Pomogą w tym też dwie inne inwestycje: budowa drugiego toru na odcinku od Podkowy Leśnej do Grodziska i przejście na wyższe napięcie zasilania (z 600 v na 3000 v), co pozwoli na wypuszczenie na linię większej ilości pociągów.
Duże remonty na linii do Grodziska mają rozpocząć się jeszcze w tym roku. Między stacją Warszawa-Raków i Warszawa-Aleje Jerozolimskie wyremontowany ma zostać stary wiadukt kolejowy. - Brak modernizacji tego obiektu mógłby doprowadzić do całkowitego wyłączenia z ruchu WKD - mówi Grzegorz Dymecki.

Na czas remontu, który będzie trwał przez całe wakacje, wyłączony zostanie jeden tor. Pociągi w godzinach szczytu będą jeździły co pół godziny (obecnie co 15 min.). - Będzie ciężko - przyznaje Dymecki. - Jeżeli mieszkańcy mogą wyjechać na dłuższe wakacje, niech skorzystają z takiego rozwiązania - dodaje.

Nowe tory położone zostaną do 2015 roku również w Pruszkowie i między Podkową Leśną a Milanówkiem. Dzięki tym inwestycjom za kilka lat pociągi do Grodziska będą jeździły co 5 minut.
Przy okazji remontów zniknie też niebezpieczny przejazd kolejowy na przystanku Warszawa-Reguły.

Tu dochodziło często do kolizji samochodów z pociągami, które zatrzymywały się dopiero za skrzyżowaniem. Zupełnie nowy przystanek zyska też Reduta Ordona. WKD wprowadzi również monitoring na stacjach i elektroniczny system informacji pasażerskiej. Na wszystkie inwestycje spółka od samorządu otrzyma 677,7 mln zł.

- W każdym mieście powinna być gęsta sieć kolejek, bo taki jest europejski trend - mówi Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, przewodniczy komisji strategii rozwoju regionalnego sejmiku mazowieckiego. - Dlatego też chcemy w niedługim czasie rewitalizować kolejki wąskotorowe i przywracać likwidowane 10 czy 15 lat temu linie - dodaje.

źródło: Polska