Informacje

W najbliższą środę mieliśmy poznać oferty firm, które chcą przebudować tory i perony na Dworcu Gdańskim oraz wydrążyć obiecywane od lat przejście podziemne do pobliskiej stacji metra. Nic z tego nie będzie. Termin otwarcia kopert po raz kolejny przesunięto, tym razem z powodu protestu jednej z firm. Po raz pierwszy wyznaczono go na koniec grudnia zeszłego roku, najnowsza data to 2 czerwca. Przetarg ma już zatem niemal półroczne opóźnienie!
Tymczasem to właśnie roboty na Dworcu Gdańskim miały zapoczątkować ogromne remonty stołecznych dworców i torów. Jeszcze niedawno kolejarze zakładali, że przebudowa na Gdańskim skończy się najpóźniej wiosną 2010 r. i wtedy będzie można zabrać się do remontów torów na linii średnicowej oraz położonych wzdłuż niej największych warszawskich dworców - Zachodniego, Centralnego i Wschodniego. To właśnie przez odnowiony Dworzec Gdański miała kursować część pociągów dalekobieżnych, np. z Krakowa do Trójmiasta. Ten plan się sypie, bo remont torów i peronów na Dworcu Gdańskim potrwa przynajmniej do jesieni przyszłego roku.

Czy wtedy zaczną się na prace na linii średnicowej i innych dworcach? W spółce PKP Polskie Linie Kolejowe, która odpowiada za tory, perony i przejścia podziemne (z wyjątkiem tych na Dworcu Centralnym), nie wiedzą, co uda się zrobić na Euro 2012. - Powstaje projekt przebudowy linii średnicowej między Dworcem Zachodnim i Wschodnim wraz z modernizacją peronów i przejść na obydwu dworcach. Zobaczymy, na co starczy pieniędzy. Przed Euro 2012 priorytetem będą prace na Wschodnim i stacji Stadion - mówi Krzysztof Groblewski z zarządu spółki.

Jej przedstawiciele przyznają, że większość prac na linii średnicowej trzeba będzie przeprowadzić już po mistrzostwach Europy.

Nie wiadomo też, czy uda się odnowić budynki. Nie wypaliły negocjacje z prywatnym inwestorem, który miał zbudować całkiem nowy Dworzec Wschodni wraz z dużym kompleksem komercyjnym. PKP chce teraz samo wyremontować budynek. Liczy na to, że 40 mln zł da rząd. - Przygotowujemy koncepcję przebudowy dworca. Bryła się nie zmieni, ale będzie gruntownie wyremontowany. Znikną prowizoryczne pawilony handlowe, będzie bardziej estetyczny - zapowiada Paweł Olczyk z zarządu PKP.

W przypadku Dworca Zachodniego wybrano prywatnego inwestora - francuską firmę Nexity - ale wciąż ustalane są zapisy ostatecznej umowy. Kolejarze zarzekają się jednak, że do Euro 2012 zbuduje ona nowy budynek z kasami, poczekalnią i informacją dla pasażerów. Stanie od strony Al. Jerozolimskich, tuż przy wejściu do tunelu podziemnego dla pieszych. Tyle że za remont pozostałych części dworca, z których korzystają pasażerowie - owego przejścia podziemnego i peronów - odpowiadają kolejarze. Teraz to obraz nędzy i rozpaczy. W tunelu króluje prymitywny handel na stolikach, ze ścian płatami odpada farba. Krzysztof Groblewski ze spółki PKP PLK powiedział nam, że na przebudowę torów, peronów i przejść Zachodniego nie starczy pieniędzy. - Muszą przeprowadzić remont przynajmniej w minimalnym zakresie. Jak będzie nowy dworzec, przejście podziemne też musi jakoś wyglądać - twierdzi jednak Paweł Olczyk.

A co z Dworcem Centralnym? - Zrobimy mocny lifting - odpowiadają w PKP.

Tak jak w przypadku Dworca Wschodniego kolejarze liczą na kilkadziesiąt milionów złotych z budżetu państwa. M.in. muszą być wymienione dziurawe instalacje, będą także nowe wyświetlacze informujące o pociągach. Z podziemi mają zniknąć smrodliwe bary. Paweł Olczyk zarzeka się, że za trzy miesiące przedstawi wizję i harmonogram prac na Centralnym. Pierwsze roboty mają się zacząć pod koniec tego roku.

Na większe zmiany na Centralnym poczekamy jeszcze wiele lat. Kolej myśli o zburzeniu istniejącej hali i budowie nowego obiektu. To jednak plany bardzo mgliste.

źródło: Gazeta Wyborcza