Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Mazowsze: Powrót podstołecznych kolei wąskotorowych

Anna Rokicińska, Polska,

dodane przez kasiek007

Zapach lasu, niespieszne tempo podróżowania, obcowanie z historią i przyrodą - to tylko część atrakcji, które oferują nam mazowieckie koleje wąskotorowe.
Popularność tego rodzaju wycieczek rośnie, więc Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa wydłuży trasę do Grójca, a Kolej Leśna w Pionkach chce kursować po Puszczy Kozienickiej. Do dyspozycji warszawiaków jest również nie tak odległa kolejka w Sochaczewie kursująca do Kampinosu.

Najbliżej Warszawy wycieczkę kolejką wąskotorową można odbyć z Piaseczna (ul. Sienkiewicza 15) do Tarczyna. To ok. 30 km w obie strony. Po drodze organizowane są spacery po okolicy, piknik, ognisko oraz konkursy sportowe. Posłuchać można także opowieści o kolejce. - Ta rozrywka jest popularna zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim - mówi Marta Osińska, koordynator ds. turystyki Piaseczyńskiego Towarzystwa Kolei Wąskotorowej.

Dlatego od kilku lat myślą o wydłużeniu trasy. - W tym roku powinno się udać - mówi Osińska. Po wąskich torach dojechalibyśmy wtedy aż do Grójca, czyli trasa wydłużyłaby się o ok. 15 km. - Wszystko zależy od tego, jak szybko uda się skonstruować motowóz. Trasa torowa jest już przecierana - dodaje Osińska.

By sprawdzić, na ile odpowiada nam podróżowanie w tempie 15 km na godz., wystarczy bilet za 25 zł. Dla dzieci i młodzieży są ponad 50-procentowe zniżki. W podróż można też zabrać rower (za opłatą). Można też zapłacić mniej i wysiąść na jednej z mijanych stacji.

Na brak zainteresowania nie narzeka również Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych. Zarządza ona dwoma obiektami: linią z Rogowa przez Rawę Mazowiecką do Białej Rawskiej. Dawniej była to część składowa kolei warszawsko-wiedeńskiej. Wycieczki odbywają się w malowniczym terenie doliny rzeki Rawki. Tu bilet w zależności od długości trasy kosztuje 10-15 zł.

Drugim obiektem, którym zarządza FPKW, jest skansen w Pionkach nieopodal Puszczy Kozienickiej. Fundacja chce, by oprócz skansenu funkcjonowała też tam 5-kilometrowa linia, po której można by odbywać wycieczki kolejką z Pionek do Królewskich Źródeł na terenie rezerwatu.

- Okolica jest bardzo malownicza - ocenia Paweł Szwed, prezes zarządu Fundacji. Trasa wiodłaby przez rezerwat przyrody. W okolicy jest ścieżka dydaktyczna nad rozlewiskiem. Nieopodal żerują bobry, wokół biją malownicze źródełka. Nasyp jest, wystarczy tylko położyć tory. Koszt takiej inwestycji to ok. 3 mln zł. - To nie jest dużo - stwierdza Szwed.

Problem w tym, że pozwolenia na budowę torów nie daje zarządca terenu, czyli Lasy Państwowe. - Bez niej nie mogę się starać o dofinansowanie - mówi prezes. - Lasy chyba się boją, że stworzy się groźny precedens - dodaje. Jednak nie o to LP chodzi. - Nie możemy tego terenu udostępnić za darmo - wyjaśnia Anna Malinowska, rzeczniczka LP. - Nie jesteśmy przeciwni odbudowaniu linii. To tylko kwestia ceny - dodaje. Kiedy obie strony dojdą do porozumienia, nie wiadomo.

Na weekendowe wypady pozostaje jeszcze kolejka w Sochaczewie. W sezonie w każdą sobotę o godz. 9 rozpoczyna się podróż retropociągiem. Najpierw przewodnik zapoznaje turystów z zabytkowymi pojazdami. Można zobaczyć np. szynowy rower. W drogę wyrusza się o godz. 9.40. Organizatorzy zapewniają w trakcie przejażdżki ognisko. Jeśli jest zakaz wstępu do lasu (np. z powodu zagrożenia pożarowego), można skrócić trasę, by nie wjeżdżać na teren puszczy. Bilety kosztują 17-21 zł.

źródło: Polska

możliwość komentowania została wyłączona