Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Poznań: Koniec marzeń o taniej kolei do stolicy?

Piotr Żytnicki, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Jasiek

Walka o pasażerów może skończyć się kapitulacją. Dzisiaj okaże się, czy Przewozy Regionalne zrezygnują z tańszych pociągów InterRegio - tych, które dopiero co wyjechały na trasy
Pierwszy pociąg InterRegio w Wielkopolsce wyjechał na trasę przed majowym weekendem. W piątki i niedziele wozi pasażerów z Poznania do Warszawy. Nieco gorszy komfort podróży rekompensują niższe ceny biletów. Normalny do stolicy kosztuje 38,50 zł (w InterCity - 107 zł).

Od 1 czerwca poznaniacy mieli jeździć taniej do Olsztyna i Gdyni. Jeszcze we wtorek Wielkopolski Zakład Przewozów Regionalnych prosił nas o publikację rozkładu jazdy. Ale już wczoraj pracownicy PKP pytali: - Czy można zaczekać z nią do czwartku?

Dziś w Warszawie zbierają się marszałkowie województw, którzy są udziałowcami kolejowej spółki Przewozy Regionalne. Głównym punktem spotkania mają być InterRegio.

O planach wstrzymania nowych połączeń jako pierwszy poinformował portal Rynek-kolejowy.pl - Nie ma decyzji zarządu, aby uruchomić jakiekolwiek pociągi od czerwca - oświadczył portalowi Jerzy Kriger, p.o. prezes Przewozów Regionalnych. I dodał: - Jeśli ktoś myśli, że będą uruchamiane pociągi niezbilansowane i niezamówione, to się myli. Wprowadzanie ich wyłącznie po to, aby dać po nosie InterCity, bez sfinansowania tych połączeń, to działanie na szkodę firmy.

Pociąg z Poznania do Warszawy kursuje niecały miesiąc. "Gazeta" dotarła do wyników z pierwszego i ostatniego weekendu. 30 kwietnia do stolicy pojechały 182 osoby (w czterech wagonach było 210 miejsc), a do Poznania wróciło 59. Ale już 22 maja do Warszawy jechało 206 osób, a wracało 122.

Jednak na podstawie samej frekwencji nie da się wyliczyć rentowności pociągu. - Skoro go uruchamialiśmy, to dlatego, że miał się sfinansować. Wyciąganie wniosków po trzech tygodniach, gdy nie ma jeszcze żadnej analizy, jest pochopne - podkreśla Teresa Rausz, kierująca działem marketingu Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Jednak wicemarszałek wielkopolski Wojciech Jankowiak sprawę stawia jasno: - Te pociągi nie przynoszą żadnych zysków. Dlatego dzisiaj zapytamy zarząd, jakie były ekonomiczne przesłanki ich uruchomienia.

Sytuację InterRegio mogłoby poprawić dofinansowanie. Tyle że nie chcą tego robić ani samorządy, które płacą Przewozom Regionalnym za połączenia lokalne, ani Ministerstwo Infrastruktury, które dokłada InterCity do pospiesznych. Oznacza to, że 1 czerwca pociągi do Gdyni i Olsztyna mogą nie wyjechać w trasę.

Może rentowność InterRegio byłaby lepsza, gdyby nowe połączenia dobrze promować. Jednak Przewozy Regionalne - z braku pieniędzy - ograniczyły się do wywieszenia plakatów na dworcach i ogłoszeń przez megafony.

Na forach kolejowych pojawiają się spiskowe teorie, że to politycy stoją za zmianą stanowiska Przewozów Regionalnych w sprawie InterRegio. Miało być tak: zagrożone konkurencją InterCity interweniowało w Ministerstwie Infrastruktury, a stamtąd do marszałków województw z rządzącej PO trafiło polecenie, by zatrzymać uruchomienie InterRegio.

Paweł Ney, rzecznik InterCity: - Nigdzie nie interweniowaliśmy. Zgadzamy się jednak, że InterCity i Przewozy Regionalne powinny ze sobą współpracować, a nie konkurować. Konkurencja tak, ale regulowana. Przewozy Regionalne powinny być dopływami do rzeki, którą stanowią połączenia dalekobieżne. Powinniśmy wspólnie tworzyć uzupełniającą się ofertę i konkurować z transportem samochodowym, a nie osłabiać się nawzajem. Tym bardziej że już w przyszłym roku na polskie tory wjadą przewoźnicy zagraniczni.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona