Informacje

Problem zgłosiła nam pani Kasia, która przyjechała na Open'era z Warszawy. - Wynajmuję mieszkanie w gdańskiej dzielnicy Jasień i przy okazji festiwalu chciałam trochę pozwiedzać Trójmiasto. Znajomy z Gdańska polecił mi 72-godzinny bilet metropolitalny. Chodziłam po całym centrum miasta, by go znaleźć. Okazało się, że jest dostępny tylko w jednej kasie na dworcu PKP. Dowiedział się o tym, kiedy już zakupiłam plik biletów jednorazowych. Ktoś powinien coś z tym zrobić, w Warszawie praktycznie wszystkie rodzaje biletów są dostępne w każdym miejscu.
Sprawdziliśmy - rzeczywiście, papierowe bilety metropolitalne (całodzienne i wspomniane 72-godzinne) w centrum Gdańska dostępne są jedynie w kasach Szybkiej Kolei Miejskiej. Co gorsza, przez cały ostatni weekend do kas tych ustawiały się gigantyczne kolejki chętnych. Z kolei bilety Zarządu Transportu Miejskiego, ważne w gdańskich autobusach i tramwajach są dostępne praktycznie w każdym kiosku. W samym tunelu przy Bramie Wyżynnej są trzy punkty, gdzie dostaniemy bilety ZTM. A metropolitalne?

- Dystrybucją naszych biletów na terenie Gdańska zajmuje się właśnie ZTM. Z tego co wiem, kioskarze są niechętnie nastawieni do biletów metropolitalnych, bo kupuje je stosunkowo mało osób - mówi Hubert Kołodziejski, szef emitującego wspólne bilety Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Dyrektor ZTM też zna problem. - Kioskarze nie chcą sprzedawać naszych biletów, bo, jak twierdzą, dokładają do interesu. Mimo to sprawdzimy, jak poprawić dystrybucję biletów metropolitalnych w punktach rozmieszczonych na terenie Gdańska - mówi Jerzy Dobaczewski.

źródło: Gazeta Wyborcza