Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Pociągi pospieszne uratowane. Na razie

Kamil Siałkowski, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Pociągi pospieszne nadal będą wyjeżdżać z gorzowskiego dworca. Ale jest to decyzja ważna tylko... do końca roku.
O tym, że PKP Intercity podchodzi do rozkładu jazdy z większymi niż zwykle "nożyczkami", napisaliśmy jako pierwsi 24 lipca. Do wycinki od 1 września miało pójść aż 70 połączeń obsługiwanych przez spółkę. Były to pociągi pospieszne na krótszych odcinkach, które nie są zelektryfikowane. Na wszystkie likwidowane połączenia w PKP Intercity potrzebowali 66 mln zł. - Koszty eksploatacji są bardzo duże. Lokomotywy spalinowe to olejożercy - opowiada rzecznik PKP IC Paweł Ney.

Osiem z likwidowanych połączeń miało duże znaczenie dla Lubuskiego. Z gorzowskiego dworca miały nie wyjeżdżać poranne bezpośrednie pociągi pospieszne do Lublina i Rzeszowa, zniknąć miało także popołudniowe połączenie do Warszawy.
W "Gazecie" rozpoczęliśmy dyskusję o likwidacji połączeń. Z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem spotkały się władze woj. lubuskiego.

Dziś rzecznik PKP IC przyznaje, że po konsultacjach z ministerstwem połączenia z Gorzowa zostają. Cięcia nie dotkną też m.in. Świnoujścia. Ale znaczna część połączeń z listy jednak zostanie wykreślona z rozkładu. - Na niektórych trasach jeździ po 20 osób, choćby z Rejowca do Zamościa. W tym kontekście Gorzów to nie jest akurat największy problem. Tu mamy około stu osób. To jest miasto wojewódzkie, ważne dla regionu. To przeważyło. Nie mogę obiecać, że zawsze tam będą nasze pociągi jeździły - twierdzi rzecznik PKP IC.

Na tę chwilę gorzowskie połączenia zostają do kolejnej kwartalnej korekty rozkładu, czyli do końca roku. Choć Ney uspokaja: - Jakby miały zostać wycięte, to spółka wycięłaby je już teraz. Możecie być dobrej myśli w sprawie tych połączeń - mówi.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona