Informacje
Dolnośląskie: Podróż pociągiem do Legnicy - droga przez mękę
Paula Gozdalik, Gazeta Wyborcza,
dodane przez Jasiek
Modernizacja międzynarodowej trasy kolejowej E-30, szczególnie na odcinku Wrocław - Legnica, daje się podróżnym mocno we znaki. Najbardziej cierpią na tym pasażerowie dojeżdżający do pracy. Na przykład czwartkowy poranny pociąg z Legnicy (planowy odjazd 7.41) dotarł do Wrocławia z godzinnym opóźnieniem.
Poranne pociągi do Wrocławia mają zwykle 15-20 minut opóźnienia, po południu jest znacznie gorzej. Z kolei pociągi do Legnicy notorycznie docierają z 40-minutowym opóźnieniem. Wydłużony czas podróży nie jest uwzględniony w rozkładzie jazdy.Prace remontowe obejmują ok. 30 km, czyli połowę odcinka Wrocław - Legnica. W wielu miejscach dostępny jest tylko jeden tor. Dlatego pociągi muszą się zatrzymywać, żeby przepuścić skład jadący z naprzeciwka - stąd ciągłe opóźnienia. Przymusowe postoje są wyjątkowo nieprzyjemne w upalne dni. Pasażerowie wręcz gotują się w pociągach, które stoją w słońcu.
- Na kilku odcinkach pojawiły się nieprzewidziane kolizje z kablami, powstała także potrzeba dodatkowego zabezpieczenia miejsca robót. Stąd konieczność wprowadzenia ograniczeń prędkości, których nie da się natychmiast ująć w rozkładzie jazdy - tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe. - Przepraszamy za utrudnienia spowodowane pracami i prosimy o wyrozumiałość - dodaje rzecznik.
Remont ma potrwać do września 2010 r. i kosztować 300 mln zł. Najszybciej, bo już tej jesieni, ukończona zostanie trasa między Legnicą a Szczedrzykowicami.
Po zakończeniu remontu pociągi na nowych torach mają osiągać prędkość nawet 160 km/h. Pociąg pospieszny z Wrocławia do Legnicy będzie jechał 20 minut krócej, a do Berlina aż 90 minut, czyli 3,5 zamiast 5 godzin.
Pociągi osobowe nie skrócą jednak czasu podróży, bo stają często na stacjach, więc nie mają jak się rozpędzić.
źródło: Gazeta Wyborcza
możliwość komentowania została wyłączona