Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Białystok: PKP Cargo: chcą zabrać halę i pracę

Emilia Romaniuk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Pracownicy białostockiego PKP Cargo znów boją się zwolnień. Jedna z hal gdzie naprawiają wagony ma przejść w ręce innej kolejowej spółki - PKP Przewozy Regionalne. A to dla kilkudziesięciu osób oznacza groźbę utraty pracy.
Przedstawiciel związków zawodowych w białostockim PKP Cargo Jerzy Stepaniuk wysłał już pismo z prośbą o interwencję do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, dzisiaj podobne pisma trafią do posłów. Zdaniem pracowników tej spółki w niedługim czasie ponad 40 osób może stracić pracę. Wszystko przez przekazanie hali rewizyjnej wagonów PKP Przewozom Regionalnym w Białymstoku.

- To co nas zaniepokoiło to to, że nowa tokarka, jaką dostaliśmy w ramach modernizacji zakładu nie została zainstalowana na tej hali, i nie jest wykorzystywana w pracy. Do tego w zakładzie mówi się otwarcie, że hala ta lada dzień przejdzie w ręce PKP Przewozy Regionalne. Nie wierzę, że ponad 40 osób, które pracują teraz na hali po tej zmianie nadal będą miały zatrudnienie. Jesteśmy dobrym zakładem, a w ogóle nie daje się nam szansy. Jeżeli nas zamkną, najbliższy taki zakład naprawy wagonów będzie w Ostrołęce, Lublinie czy Gdyni. Poza tym zarząd spółki mówi nam, że nie potrzebujemy tej hali, bo wykonujemy mało wagonowych rewizji. Możemy dwa trzy razy więcej tylko niech nam dadzą zlecenia - mówi związkowiec.
Jak się udało ustalić "Gazecie", rzeczywiście w oparciu o decyzję zarządu spółki PKP SA (odpowiednie pisma trafiły do Białegostoku) hala przekazana zostanie aportem z PKP Cargo do PKP Przewozy Regionalne i będą tam naprawiane głównie szynobusy jeżdżące po Podlasiu. Pewności czy pracownicy PKP Cargo, którzy obecnie pracują na tej hali znajdą pracę w przewozach regionalnych - nie ma, a jeśli już, to zapewne będzie to jedynie kilka osób. Próbowaliśmy się wczoraj skontaktować z rzecznikiem prasowym krajowego PKP Cargo Jackiem Wnukowskim, aby zasięgnąć informacji czym podyktowane są te zmiany, niestety był nieosiągalny.

A obawy pracowników PKP Cargo o utratę pracy są uzasadnione, nad spółką od kilku miesięcy wisi widmo zwolnień. Od roku kondycja PKP Cargo w kraju jest kiepska. Kłopoty tej spółki wynikają z ogromnego spadku zamówień na przewóz towarów, którymi spółka się zajmuje (m.in. dlatego, że przestała składać zamówienia do ZNTK Łapy ów zakład padł). W wyniku restrukturyzacji spółki liczba zakładów zmalała z 42 do 16. Poza likwidacją części regionalnych spółek firma pozbywa się również nieruchomości i części załogi. Na przełomie maja i czerwca w PKP Cargo rozpoczęły się zwolnienia grupowe, dosięgły również Białystok.

Zarząd spółki zapowiedział, że te osoby, które odejdą same spośród ponad 160 wytypowanych do zwolnień, dostaną odprawy. Niemal sto procent pracowników przystało na takie propozycję (odprawy wahały się w granicach 20-50 tys. zł). Obecnie pracuje tam jeszcze ponad tysiąc osób.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona