Informacje

Pruszcz Gdański od lat cierpi na kiepskie połączenie komunikacyjne z Trójmiastem. Szczególnie kolejowe. Miasto leży zaledwie 11 km od Gdańska, a łatwiej do stolicy regionu dojechać z oddalonej o 32 km Rumi. Powód - Pruszcz wypadł niemal z sieci Szybkiej Kolei Miejskiej. Dziś na trasie Pruszcz-Gdańsk jeździ 16 pociągów SKM. Z Rumi - blisko 10 razy więcej. I dlatego władze miasta od dawna starały się zwiększyć częstotliwość kursów. W końcu się udało. Wczoraj burmistrz Janusz Wróbel podpisał w tej sprawie porozumienie z samorządem województwa. Efekt - od 12 października liczba pociągów SKM zwiększy się dwukrotnie. W dni robocze między Pruszczem a Trójmiastem będą kursować 32 pociągi, w soboty 22, w niedziele i święta 18. Nowe pociągi, będą pierwszymi w historii SKM, które kończyć będą bieg na stacji Pruszcz Gdański. Korzystać będą z nieużywanego od lat peronu tuż przy dworcu.

- Wzrost częstotliwości kursowania pociągów to początek naszego ścisłego aliansu z SKM - mówi Burmistrz Pruszcza Gdańskiego Janusz Wróbel. - W tym roku Pruszcz Gdański stanie się udziałowcem spółki, obejmując udziały w wysokości około miliona złotych. Jeszcze w tym roku miasto wyda też 90 tys. zł na dofinansowanie dodatkowych przewozów. Wejście kapitałowe pozwoli nam na lepsze zabezpieczenie interesów naszych mieszkańców.

To nie koniec. W Pruszczu powstanie pierwszy prawdziwy węzeł przesiadkowy w metropolii. W ciągu trzech lat miasto wybuduje po obu stronach dworca parkingi park&ride. Ich budowa ma się rozpocząć na przełomie 2010 i 2011 r. Natomiast jeszcze w tym roku zreorganizowana zostanie częściowo komunikacja autobusowa tak, aby część autobusów dojeżdżała pod dworzec. W przyszłym roku powstanie natomiast pętla autobusowa oraz specjalna linia, kursująca między pruszczańskimi osiedlami a stacją SKM. A wszystko to odkorkuje Trakt św. Wojciecha - główna drogę łączącą oba miasta.

źródło: Gazeta Wyborcza