Informacje
Trójmiasto: Ewa jednak nie pójdzie na złom
Michał Tusk, Gazeta Wyborcza,
dodane przez Bodek
Charakterystyczne dla lat 80. kanciaste pomarańczowo-żółte kolejki miały wylądować na złomowisku. Ale plany się zmieniły: czeka je naprawa połączona z modernizacją.
Pociągi serii EW58 - bo o nich mowa - były projektowane w latach 70. specjalnie dla Trójmiasta. Większa liczba drzwi, bardziej przestronne wnętrza i lepsze przyspieszenie miały upodobnić Szybką Kolej Miejską do jej odpowiedników na Zachodzie. I choć nic z tego nie wyszło (z powodu załamania gospodarki PRL w latach 80. wybudowano mniej niż połowę zamówionych pociągów), pomarańczowe "Ewy" - tak nazywają je kolejarze i miłośnicy kolei - można było spotkać dosyć często na torach aż do końca lat 90. Wtedy większość wycofano z ruchu. Te, które zostały, z roku na rok wyglądały coraz gorzej.Pierwotnie zakładano, że cała seria zostanie zlikwidowana w najbliższych latach. Ale pomysł na szczęście zarzucono. - To zbyt dobry i młody tabor, by się go pozbywać. Czekają nas jeszcze analizy opłacalności, ale prawdopodobnie zarówno cztery jeżdżące składy, jak i trzy oczekujące na dalszy los na stacji w Cisowej, zostaną zmodernizowane - mówi wiceprezes SKM Bartłomiej Buczek.
Udało nam się nieoficjalnie ustalić, że jeśli tak się stanie, pociągi dostaną nowy napęd i wnętrze. A ich przednia część będzie wyglądać tak, jak w wyremontowanych już składach typu EN57.
- Kanciasty przód EW58 to klasyka. Warto byłoby go zachować przynajmniej w jednym pociągu - uważa Krystian Jacobson, wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.
- Za wcześnie mówić o takich szczegółach - mówi Buczek. Bo jeśli do modernizacji dojdzie, to nie wcześniej niż za półtora roku. A nowe-stare pociągi byłyby gotowe na Euro 2012.
Na razie SKM chce przywrócić "Ewom" świetność tańszymi sposobami. Od kilku tygodni jedna z kolejek jeździ w oryginalnych, odświeżonych pomarańczowych barwach.
źródło: Gazeta Wyborcza
możliwość komentowania została wyłączona