Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: GW: Zobacz, jakie pociągi PKP wytnie i ile wpisze do rozkładu

Kamil Siałkowski, Kosma Zatorski, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

PKP InterCity przymierza się do rewolucji. Część połączeń pospiesznych w całym kraju już w przyszłym roku zostanie zastąpionych przez pociągi komercyjne. Do tego pomysłu lubuscy pasażerowie będą się mogli przyzwyczajać od grudnia. Z Zielonej Góry do Warszawy pojadą szybko i luksusowo.
Wiadomo, że koleje od przyszłego roku chcą likwidować pospieszne i ekspresy. Pierwsze zastąpią pociągami Tanich Linii Kolejowych (niższy standard), drugie podzielą na TLK i InterCity (tylko wysoki standard). To ma wpłynąć na rozjaśnienie rozkładu pociągów. Na początek rewolucja trafi przede wszystkim na trasę Kraków - Warszawa. Pomysły PKP InterCity nie ominą również lubuskich torów. Także gorzowskie i zielonogórskie połączenia mogą zmienić swoje szyldy już w przyszłym roku.
Wstęp do kolejowej rewolucji czeka nas już w grudniu. W miejsce ekspresu "Lubuszanin" (z Zielonej Góry do Warszawy) pojedzie pociąg wyższej kategorii InterCity "Lech". Do stolicy będzie jechał w cztery godziny z okładem, na Dworcu Centralnym będzie ok. 9 rano.

- "Lech" kursował z Warszawy do Poznania, teraz wydłużymy go do Zielonej Góry. Zatrzyma się po drodze tylko w Poznaniu, nie będzie postoju w Kutnie i Koninie. Będzie to szybsze połączenie, niektóre odcinki pociąg pokona z prędkością 160 km na godz. Wzrośnie także standard podróży - zachwala Beata Czemerajda z biura prasowego PKP InterCity. Niestety, wzrośnie także cena. W ekspresowym przypadku bilet kosztował 89 (pierwsza klasa) i 60 zł. Od grudnia trzeba będzie liczyć się z większym wydatkiem. Bilety na "Lecha" na trasie Poznań - Warszawa kosztują 119 lub 82 zł. - To nie jest dobry pomysł. Stracimy jedyne tańsze połączenie kolejowe do Warszawy - komentuje Magda, zielonogórzanka studiująca w stolicy. PKP IC ma na to odpowiedź. Zmiany tłumaczą wynikami badań w ekspresie "Lubuszanin". Pasażerowie w większości chcieli na tej trasie jeździć szybciej i bardziej komfortowo, nawet za większe pieniądze.

Swoją ofertę spółka InterCity chce opublikować w połowie listopada (rozkład wejdzie w życie 13 grudnia). "Gazecie" udało się dotrzeć do jego głównych założeń już teraz. Zielona Góra zyska drugie bezpośrednie połączenie z Trójmiastem. Zostanie połączenie z Przemyślem, które było obiektem wycinkowych spekulacji. Zielonogórzanie nadal będą mogli w sezonie wakacyjnym dojechać bez przesiadki do Bielska i Świnoujścia. Dodatkowo zimą PKP IC wyśle bezpośredni pociąg do Szklarskiej Poręby.

W przypadku Gorzowa już wiemy, że zachowana zostanie liczba połączeń. Pierwszy pociąg wyjedzie z Gorzowa nie o godz. 5, a dopiero ok. godz. 7.50. Pojedzie do Przemyśla przez Bydgoszcz, Warszawę i Lublin. Przed południem wyruszy w Polskę jeszcze jeden pociąg dalekobieżny - do Krakowa przez Poznań i Wrocław. Jak już informowaliśmy w czerwcu, z gorzowskiego rozkładu zniknie pociąg "Moniuszko" relacji Warszawa - Berlin (pojedzie przez Rzepin, a nie Kostrzyn - tego chcieli Niemcy). Wiadomo już, że w jego miejsce PKP IC uruchomi nocne połączenie do Warszawy, z dołączonymi wagonami do Krakowa. Pociągi będą rozdzielane w Krzyżu.

Nie wiadomo, kiedy wyruszy bezpośredni szynobus z Kostrzyna do Poznania. Przedłużają się procedury zawiązane z uruchomieniem tego połączenia. Marszałek Marcin Jabłoński czeka na uchwałę Rady Ministrów, która rozdysponuje na województwa pieniądze z Funduszu Kolejowego. Dopiero wtedy będzie mógł ogłosić przetarg na szynobus (firmy produkują go na zamówienie przez 40 dni od podpisania umowy). - Chcemy, aby na tej trasie lubuskie szynobusy jeździły dwa razy w ciągu dnia. Trzeba będzie dokonać korekty połączeń na często uczęszczanej magistrali E59. Wciąż czekamy na odpowiedź marszałka wielkopolskiego w tej sprawie - mówi rzecznik marszałka lubuskiego Eliza Gniewek-Juszczak.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona