Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Wrocław: Zdrożała kolej regionalna, więc i bilety aglomeracyjne

Magda Nogaj, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Spółka Przewozy Regionalne, obsługująca m.in. popularne linie do podwrocławskich miejscowości, znacznie podniosła ceny biletów. Pasażerowie twierdzą, że teraz kupno części z nich stało się kompletnie nieopłacalne.
Podwyżki najmocniej uderzyły w pasażerów, którzy korzystają z biletów zintegrowanych, czyli jednocześnie na pociąg i komunikację miejską we Wrocławiu.

- Kolej drakońsko podniosła ich cenę, w moim przypadku o ponad 30 procent - oburza się nasz Czytelnik Andrzej Rachfalski, który dojeżdża do pracy we Wrocławiu z Oleśnicy. - Wcześniej za pociąg płaciłem 121 zł, a teraz 162,50. Jeśli do tego doliczy się 63 zł za znaczek MPK (najtańszy dostępny), to daje koszt aż 225,50 zł miesięcznie. Kto kupi tak drogi bilet? Przewozy Regionalne wypaczyły jego ideę. Przecież to miała być tania przejazdówka, która zachęca do korzystania z kolei i MPK. Teraz wiele osób uzna, że bardziej opłaca im się jazda samochodem i korki na drogach będą jeszcze większe.
Z nowej ceny biletu zintegrowanego nie jest też zadowolony urząd marszałkowski. Jest wprawdzie właścicielem spółki Przewozy Regionalne, ale ta ponoć nie konsultowała z nim zmian w taryfach.

- Przewozy Regionalne to nasza spółka, ale ma swój zarząd i to on podejmuje decyzje. Nowe opłaty za bilety są bardzo niekorzystne i mogą zniechęcać pasażerów - przyznaje Krzysztof Bańkowski z marszałkowskiego departamentu infrastruktury. - Przewoźnik kolejowy i miejski mieli zejść ze swoich cen, by mieszkańcy aglomeracji, którzy pracują we Wrocławiu, zyskali tanie połączenia. Teraz zdajemy sobie sprawę, że ten bilet stał się nieopłacalny i jesteśmy z tego bardzo niezadowoleni.

Kolej tłumaczy, że musiała podnieść ceny biletów. - Wzrosły opłaty za energię, dostęp do infrastruktury kolejowej i koszty związane z eksploatacją taboru - mówi Marta Łęska-Padło, wicedyrektor wrocławskiego oddziału PR. - Bilety zintegrowane wprowadzone zostały w sierpniu 2004 roku. Od tego czasu tylko trzy razy podnosiliśmy ich ceny.

Dyrektorka uważa, że nawet po podwyżce bilet nadal jest atrakcyjny dla pasażerów: - Za przejazdy płacą średnio 10 procent mniej niż posiadacze zwykłych biletów miesięcznych.

Wcześniej pasażerowie oszczędzali około 15 procent. - To prawda, ale za pojedynczy przejazd pasażer zapłaci teraz zaledwie około złotówki więcej - przekonuje Łęska-Padło.

W połowie stycznia przedstawiciele Przewozów Regionalnych, wydziału transportu we wrocławskim magistracie i Kolei Dolnośląskich mają spotkać się, by przygotować nową umowę na bilet zintegrowany.

- Nie jesteśmy stroną w tych negocjacjach, ale chcemy przekonać Przewozy, by obniżyły swoje ceny - zapowiada Bańkowski.

Kolej nie mówi "nie". - Jesteśmy otwarci na negocjacje. Jeżeli urząd występuje z taką inicjatywą, może zechce zwiększyć swoją dopłatę do tych biletów. Wtedy mogłyby być tańsze - odpowiada dyrektorka PR.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona