Informacje

Jeszcze w tym roku ekipy remontowe zaczną wymieniać elementy nawierzchni kolejowej na trasie do Trójmiasta, natomiast większe prace zaplanowano na 2011 i 2012 r. Z kolei pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem kolejarze planują wymianę torowiska i podtorza, urządzeń elektroenergetycznych i sterowania ruchem kolejowym.

- Chcemy, aby w 2012 r. pociągi na trasach pomiędzy Bydgoszczą, a Toruniem i Trójmiastem jeździły z prędkością do 120 km na godz. - mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK. - Natomiast pomiędzy Tczewem, a Gdańskiem składy będą mknąć nawet 160 km na godz.

Na te inwestycje pasażerowie czekają od lat. Stan torowisk pomiędzy dwoma stołecznymi miastami regionu oraz Bydgoszczą, a Trójmiastem jest katastrofalny. Aby nie stwarzać zagrożenia, pociągi muszą zwalniać do 40 km na godz. Z tego powodu 50-kilometrowy odcinek do Torunia pokonują w godzinę, a 160-kilometrowy do Gdańska - w ponad 3,5 godz. Dla porównania podróż do Trójmiasta kilkanaście lat temu zajmowała niecałe dwie godziny.

- Chcemy, aby pociągi na tych trasach przyspieszyły jeszcze przed Euro 2012 - zapowiada rzecznik PLK. Wtedy przez Bydgoszcz podróżować będą kibice pomiędzy miastami organizującymi mistrzostwa Europy w piłce nożnej: Gdańskiem, Poznaniem i Wrocławiem.

Po remontach podróż z Bydgoszczy do Torunia ma trwać nieco ponad pół godziny, a do Gdańska - około dwóch godzin.

- Natomiast po roku 2014 planujemy zdecydowanie szersze prace na trasie Bydgoszcz - Trójmiasto, tak aby pociągi jeździły tam z prędkością co najmniej 160 km na godz. - zapowiada Łańcucki. - Ale to jest uzależnione od tego, czy uda się pozyskać pieniądze z budżetu państwa i ze środków unijnych w kolejnych latach. W tym roku kończymy prace nad studium wykonalności dla tej linii.

źródło: Gazeta Wyborcza