Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

BiT City: Dojedziemy z Torunia na lotnisko

Krzysztof Aładowicz, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Jasiek; zmodyfikowane

W 2013 roku dojedziemy pociągiem z Torunia prosto do bydgoskiego portu lotniczego - zapowiada Urząd Marszałkowski. Władze Bydgoszczy są niechętne tej inwestycji. Ratusz wolałby, aby marszałek, zamiast budować te tory, dołożył pieniądze na budowę tramwaju do Fordonu.
Pomysł na kolejowe połączenie lotniska bezpośrednio z Bydgoszczą i Toruniem - część metropolitarnego projektu BiT City - ma długą brodę. Już trzy lata temu Urząd Marszałkowski przeprowadził badania, czy jest ono potrzebne. Wtedy jednoznacznie wskazały one, że nie ma najmniejszego ekonomicznego sensu budowania nowej linii. Za mało ludzi by z niej korzystało. W roku 2006 w bydgoskim porcie lotniczym odprawiono 134 tys. osób i oczywiście niewielka część z nich dojeżdżałaby do terminalu pociągiem. W poprzednim roku było ich o dwa razy więcej, a w tym - może nawet o pół miliona. Dlatego Urząd Marszałkowski wraca do pomysłu.

W lutym ogłosi przetarg na prace studyjne nad projektem. Odpowiedzą one m.in. na pytania, czy opłaca się realizować tę inwestycję, jakie byłyby jej koszty, jakie techniczne warunki trzeba spełnić, aby powstała i czy pasażerowie lotniska będą zainteresowani taką formą dojazdu do terminalu.

- Przez ten czas wiele się zmieniło. Pasażerów na lotnisku przybywa, zapowiadane są nowe połączenia, więc chętnych do przejazdu pociągiem może być więcej. Dlatego widzimy potrzebę tej inwestycji, aby regionalny port lotniczy, jak najlepiej zintegrować z całym województwem - wyjaśnia Agnieszka Gołębiowska, pełnomocnik zarządu województwa ds. koordynacji projektu BiT City. Niedługo województwo może się zresztą stać właścicielem portu lotniczego. Sejmik zgodził się na rozmowy o wykupie akcji od austriackiej firmy AI Airport International.

Zarząd województwa liczy, że w przyszłym roku wydane zostaną wszystkie niezbędne pozwolenia na budowę. Nowe pociągi dojadą pod sam terminal, gdzie powstanie peron kolejowy najpóźniej w 2013 r. Którędy pobiegnie nowa trasa - to także kwestia do rozstrzygnięcia. Trzy lata temu największe kontrowersje wzbudził pomysł z budową nowej linii omijającej dworzec Bydgoszcz Główna, za Solcem Kujawskim miałaby skręcać wprost na zachód i biec wzdłuż południowej granicy miasta nad Brdą w kierunku lotniska.

- Tej opcji raczej nikt już nie bierze pod uwagę. W studium na pewno będzie rozważanych kilka koncepcji, ale już dzisiaj wiadomo, że najrozsądniejsze jest poprowadzenie trasy od Błonia z odnogą w Trzcińcu starą bocznicą kolejową - mówi Gołębiowska. - Trwają już rozmowy z wojskiem na temat przejęcia gruntów niezbędnych do realizacji inwestycji.

Budowa nowego odcinka torów będzie kosztować 31 mln zł. Około 14 mln zł ma pochodzić z Unii Europejskiej. Resztę wyłoży Urząd Marszałkowski. Inicjatywa marszałka nie za bardzo w smak jest władzom Bydgoszczy. Prezydent Konstanty Dombrowicz odmówił współfinansowania przedsięwzięcia i czeka na wyniki opracowania, które w tym roku przygotują na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego eksperci. Bydgoski ratusz chciałby, by europejskie fundusze przeznaczone na BiT City wydano w większej części na tramwaj do Fordonu. Miastu bardzo zależy na tych pieniądzach, bo do wybudowania tramwaju musi dołożyć z własnej kasy 261 mln zł (przy koszcie całej inwestycji 420 mln zł).

- Marszałek ocenił, że kolej na lotnisko to wydatek 31 mln zł. Kolejarze twierdzą, że ta kwota jest zbyt niska i nierealna. Jeśli okazałoby się, że nie ma sensu budowania tej linii, to chcielibyśmy, aby marszałek dołożył te pieniądze do budowy linii tramwajowej do Fordonu - wyjaśnia zastępca prezydenta Lucyna Kojder-Szweda. - Cały czas szukamy sposobu na pozyskanie tych środków. Prowadzimy rozmowy z bankami i instytucjami finansowymi, myślimy o kredycie albo obligacjach przychodowych - wyjaśnia Szweda. - Na szczęście mamy przynajmniej rok na podjęcie decyzji. Dopiero rozpoczęło się projektowanie trasy, więc na początek budowy i ostateczne rozwiązanie sprawy finansowania możemy trochę poczekać.


źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona