Informacje
Gniezno: PKP: Poczekalnia nie służy do... czekania?
Karolina Barełkowska, Głos Wielkopolski,
dodane przez kasiek007
Szukanie osoby zadowolonej z usług PKP, to niemal jak szukanie igły w stogu siana. Że w pociągu zimno, że się spóźnił, czy że jakiś wycofano - to główne "żale" do kolei. Okazuje się jednak, że nie ma co narzekać, bo może być jeszcze gorzej.
Jedną z osób niezadowolonych z usług PKP jest pan Adam (nazwisko do wiadomości redakcji). W przysłanym liście opisuje zdarzenie, które szczególnie go bulwersuje. - W godzinach porannych, od 6.45 do 7.45, na gnieźnieńskim dworcu poczekalnia dla podróżnych jest zamykana na czas sprzątania. Drzwi wiąże stalowy łańcuch i kłódka. Osoby są, delikatnie mówiąc, wypraszane do holu głównego, gdzie króluje przeciąg i mróz dzięki niedogrzanemu pomieszczeniu i rozbitym, niedomykającym się drzwiom. Sceny jak w filmach Barei - stwierdza pan Adam.Sprawdziliśmy to we wtorek. Nasz Czytelnik ma rację.
Jeszcze tego dnia zwróciliśmy się do Ryszarda Plucińskiego, dyrektora rejonu poznańskiego oddziału Dworce Kolejowe PKP SA z pytaniem, czy nie można poczekalni sprzątać w innych, bardziej dogodnych dla pasażerów, godzinach.
- Godzinę, w której sprząta się poczekalnie, ustaliła firma, która się tym zajmuje. Najpewniej ta godzina odpowiada im najbardziej. Większość pociągów jeździ o czasie, dlatego pasażerom radzę, aby na dworzec przychodzili kilka minut przed planowanym odjazdem - usłyszeliśmy.
Dowiedzieliśmy się ponadto, że wkrótce nawet oczekiwanie na pociąg w głównym holu zostanie pasażerom ograniczone. Jak nas bowiem poinformował dyrektor Pluciński, przewoźnicy podjęli decyzję o zamykaniu kas w porze nocnej. Szczegóły nie są jeszcze ustalone, ale najprawdopodobniej biletu na dworcu w Gnieźnie nie kupimy pomiędzy 21.30 a 5 rano. - Zamknięcie kas będzie skutkować tym, że również dworzec zostanie zamknięty. Boimy się dewastacji budynku. Nawet monitoring nie jest w stanie zapobiec aktom wandalizmu. Nie potrafię jeszcze powiedzieć, kiedy zdecydujemy się na takie rozwiązanie. W chwili obecnej wstrzymaliśmy się z powodu zimy - tłumaczy.
Senator Piotr Gruszczyński (PO) przyznaje, że już wcześniej słyszał podobne informacje, jednak sądził, że są to plotki. - Ciężko mi to nawet skomentować. Mam nadzieję, że PKP wycofa się z tego pomysłu.
źródło: Głos Wielkopolski
możliwość komentowania została wyłączona