Wszystkie Z regionu szczecińskiego W skrócie Z kraju

z kraju artykuł

Kraj: Szybkim pociągiem nad morze pojedziemy dopiero w 2014 r

Krzysztof Śmietana, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kasiek007

Ślimaczą się remonty głównych linii kolejowych wychodzących ze stolicy. Na trasie do Gdańska czy Radomia i Kielc podróż skróci się wyraźnie dopiero za cztery-pięć lat. Być może za dwa lata pojedziemy szybciej do Łodzi.
Kolejarze odpowiedzialni ze remonty torów nie potrafią korzystać z dotacji unijnych. Potwierdziła to wczoraj na konferencji poświęconej inwestycjom transportowym wiceminister infrastruktury Patrycja Wolińska-Bartkiewicz. Okazuje się, że spółka PKP Polskie Linie Kolejowe nie wydała dotychczas ani eurocenta ze środków, które przyznano Polsce na lata 2007-13. Głównym powodem opóźnień podawanym przez kolejarzy jest walka między firmami o zlecenia. Prace idą bardzo powoli, zwłaszcza na trasie do Trójmiasta. Podróż między Warszawą i Gdańskiem trwa teraz niecałe pięć godzin. W tym roku ma się skończyć remont między stolicą i Nasielskiem oraz w rejonie Gdyni i Tczewa. Być może zacznie się modernizacja środkowych odcinków linii. - Przewidujemy, że remont całej trasy z Warszawy do Trójmiasta skończy się w 2014 roku - zapowiada Zbigniew Szafrański, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Według niego do Euro 2012 czas przejazdu na tej trasie skróci się do trzech godzin i 40 minut. Docelowo mielibyśmy jeździć do Gdańska dwie i pół godziny. Ale tylko pod pewnymi warunkami. Trzeba m.in. zbudować nowoczesny system sterowania ruchem i wszystkie przejazdy kolejowe (jest ich blisko setka) zastąpić wiaduktami. Wtedy pociągi mogłyby się na niektórych odcinkach rozpędzić do 200 km na godz. Spółka PKP PLK twierdzi, że wiadukty na pewno powstaną. Na razie jednak nie zbudowano żadnego z nich, choć kolejarze przymierzają się do tego od kilku lat. Być może pierwsze z nich, m.in. w Białołęce, Legionowie i Nowym Dworze Mazowieckim, zaczną być stawiane w tym roku.
Kolejarzom nie wychodzi także obiecywana od lat przebudowa linii z Warszawy do Radomia. Stukilometrowy odcinek najszybsze pociągi pokonują w ciągu blisko dwóch godzin. Wielu podróżnych przesiadło się do licznych na tej trasie mikrobusów, które szczególnie po ukończeniu dwupasmówki do Radomia jadą znacznie szybciej. Tory udało się wyremontować tylko na krótkim odcinku w samej Warszawie - od Dworca Zachodniego do stacji Służewiec. - W tym roku zamówimy projekt przebudowy torów do Radomia. Wykonawcę prac wybierzemy w przyszłym roku. W ramach modernizacji powstanie drugi tor na odcinku z Warki do Radomia, co znacznie poprawi przepustowość. Linia powinna być gotowa w 2014 roku - zapowiada Zbigniew Szafrański. Według niego podróż z Warszawy do Radomia zajmie wtedy blisko 50 minut.

Jesienią tego roku ma się zaś zacząć drugi etap robót na trasie z Warszawy do Łodzi. Remontu doczeka się odcinek ze stolicy do Skierniewic. Prace będą się wiązać ze sporymi utrudnieniami, które dotkną codziennie tysiące pasażerów na tej bardzo ruchliwej trasie. Pociągi z Warszawy do Łodzi będą jechać 15 minut dłużej. Składy jadące w stronę Częstochowy mają kursować trasą okrężną przez Sochaczew, co wydłuży czas przejazdu o blisko 40 minut. Prace potrwają do maja 2012 roku. Ich efekt może nie być porażający. Teoretycznie podróż z Warszawy do Łodzi ma się skrócić z 90 do 70 minut. W większości kursują tam jednak składy elektryczne, które nie dojadą w takim czasie, jeśli nie zamontuje się na tej linii odpowiedniego systemu sterowania ruchem. Nie jest pewne, czy uda się to zrobić w tym czasie.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona