Informacje
Skandal na torach. Dwa pociągi stanęły w polu, podróżni czekali bez ogrzewania 4 godziny i 27 minut!
Anna Miszczyk, Głos Szczeciński,
dodane przez volvob10ma
O wyjątkowym pechu mogą mówić podróżni, którzy podróżowali dwoma pociągami na trasie Szczecin - Kostrzyn. Podróżni czekali kilka godzin, aż usterka zostanie usunięta.
O godzinie 20.35 w Godkowie stanął pociąg jadący z Zielonej Góry (przez Kostrzyn) do Szczecina.- Do Godkowa jechało się elegancko. Ciepło i jasno. A potem coś strzeliło. Powiedzieli, że muszą coś wymienić. Wymienili i znów strzeliło. Siedzieliśmy więc przy bardzo słabym świetle, bez ogrzewania - relacjonuje Jakub Piątkowski, jeden z podróżnych. - Bardzo miła pani konduktor powiedziała, że to potrwa, bo muszą ściągnąć pociąg. O godzinie 23 wysiadłem ze stojącego ciągle jeszcze w Godkowie pociągu. Przyjechał po mnie samochodem kolega. Ludzie wszelkimi sposobami próbowali się stamtąd wydostać.
Pociąg stał w Godkowie 4 godziny i 27 minut! W tym samym czasie utknął też pociąg jadący w przeciwną stronę, czyli ze Szczecina do Kostrzyna. Pociąg stanął między Dolną Odrą a Krzywinem na czas niewiele mniej niż wcześniejszy, bo 4 godziny i 16 minut.
W obu przypadkach doszło do awarii przetwornicy, czyli elektrycznego urządzenia do sterowania pociągiem.
- Przez kanały wentylacyjne wpada śnieg i robi w urządzeniach zwarcie. Do tego trzeba dodać, że jednostki są wiekowe, a silniki wielokrotnie regenerowane i mamy problem - wyjaśnia Andrzej Tomaszewski, zastępca dyrektora ds. eksploatacji z PKP Przewozy Regionalne.
źródło: Głos Szczeciński
możliwość komentowania została wyłączona